Postanowiłam radośnie rozsiewać Nancywirusa dalej :) . Fascynuje mnie bowiem ta laleczka
i jej pozycja w kulturze hiszpańskiej . Zebrałam na jej temat trochę materiałów ale są dość chaotyczne . Postaram się Was nie zanudzić :) Będzie dużo zdjęć ...
Wszystko zaczęło się w 1957 , w Onil - mieście położonym w hiszpańskiej prowincji Alcante -gdy Ramon Sempere Quilis stworzył firmę FAMOSA - Fabricas Agrupadas de Munecas de Onil S.A
w wyniku fuzji 25 lokalnych firm zajmujących się produkcją zabawek i wprowadzaniem ich do obrotu . Po trzech latach w fuzji pozostało tylko pięć największych firm .
Nancy przyszła na świat w 1968 roku , zaprojektowana przez rzeźbiarza Aleixandra Juana Augustina
( Tino ) . Mówię oczywiście o starym moldzie Nancy . Dlaczego "Nancy" ? Syn rzeźbiarza myśli,
że to na cześć Nancy Sinatra , której piosenka " Something Stupid" była wtedy wielkim przebojem .
"Mamą" Nancy była jej poprzedniczka Pierina, stworzona w 1959 roku , duża , 56 centymetrowa . Nancy ,jej mniejsza ,42 centymetrowa wersja , miała grubokościste nóżki i nieruchomą talię . Dopiero w połowie lat siedemdziesiątych zyskała talię obrotową a nogi stały się smuklejsze w kostce .
Nancy - lata siedemdziesiąte . Nóżki stanowią... hmmm....solidną podstawę , . talia jest nieruchoma
Oto kilka zdjęć Pieriny :
Nancy miała dłuższe włosy od Pieriny , poza tym była PIERWSZĄ hiszpańską lalką , która
nałożyła spodnie !!! :)
Nancy Star z lat 80-tych
Nancy w regionalnym stroju z Asturii , rok 1968
Nie od razu Nancy stała się królową hiszpańskich sklepów z zabawkami ale w pierwszych latach
jej istnienia sprzedano 10 milionów sztuk tych lalek . Myślę, że to bardzo dobry wynik :)
Do wielkiej popularności laleczki przyczyniła się jej przystępna cena . Katalogi reklamowały ją jako nowoczesną , pracującą dziewczynę o pięknej buzi , mającą właściwy strój i akcesoria na każdą okazję .
W 1973 roku Nancy wzbogaciła się w suto wyposażoną , drewnianą szafę .
Na zdjęciu prawdopodobnie reedycja słynnej szafy pochodząca z lat późniejszych .
W 1977 roku na rynku pojawiła się młodsza siostra Nancy , Lesly .
Lesly jako Pippi
Uroczy prezent komunijny , Lesly - reedycja z 2013 roku .
Nie było chyba hiszpańskiego domu , gdzie nie zamieszkała Nancy .
Sprzedawano milion egzemplarzy rocznie ! :)
W roku 1979 pojawił się Lucas .
... a to jedna z moich faworytek ....
.... śliczna , prawda ? :):)
.... i wszystko szło dobrze , dopóki w 1978 roku nie pojawiła się w Hiszpanii Barbie :(
Weszła na rynek przebojem i usunęła hiszpańską królową lalek w cień . W roku 1996 zaprzestano
produkcji Nancy . FAMOSA zmieniła strategię i wprowadziła na rynek Nancy Maniqui , laleczkę
wielkości Barbie ( niestety nie doczytałam w którym roku ) .
Mam przyjemność posiadać ową pannicę :)
To naprawdę sympatyczna laleczka , o włosach dobrej jakości i ciekawej grafice oka .
Niestety nie wytrzymała konkurencji przebojowej koleżanki ze Stanów . Nie zdążyła zyskać ciekawszego ciałka , a szkoda ....
To moja zdecydowana faworytka , znalazłam w sieci tylko jedno zdjęcie z tym moldem .
Zaprzestano produkcji hiszpańskiego odpowiednika Barbie , chociaż stroje dla niej projektowała
sama Agatha Ruiz de la Prada ...
Hiszpańska królowa lalek miała jednak cały czas swoich wiernych wielbicieli i na skutek presji
opinii publicznej w roku 2000 wznowiono produkcję Nancy .
W roku 2004 pojawiła się Nancy Top , lalka, która bardzo mnie zainteresowała .
Wielkości "klasycznej" Nancy ale też ....
.... wielkości rzec można ogromniastej , bo ponad metrowej ....
Chętnie przytargałabym do domu taką olbrzymkę :):)
Jej minka mówi : Zobaczysz Barbie ! Ja ci jeszcze pokażę !!!
Nancy Tops nie zrobiła jednak dużej kariery , po kilku latach zaprzestano jej produkcji .
Post robi się ciut-ciut przydługi , przejdę więc do Nancy najnowszej .
FAMOSA , aby uszczęśliwić licznych wielbicieli kultowej już lalki , wprowadziła reedycje jej starej
postaci .
To mój Nr 1 , we wspaniałej sukni flamenco - nowatorskiej , bo nie w groszki ani w kwiaty :)
... a to cymesik z kolekcji "Divas" , Marylin Monroe z 2015 roku
... 45 urodziny ...
... stroje i stylizacje autorstwa znanych projektantów mody ...
.... reedycja rozchwytywanego modelu Nancy Negra - rok 2009
... bardzo atrakcyjne dwupaki :)
Nowa Nancy w kilku odsłonach :
Czyż nie są piękne ?? :)
... wersje z dreszczykiem ...
Przyjaciele Nancy ..... Lucas w nowej odsłonie :)
... wersja z artykulacją i zamykanymi oczami ...
... podróżniczki ....
... Londyn ....
.. Rio....
Celowo zrezygnowałam z podawania wielu dat z historii Nancy , niektórych nie udało mi się ustalić .
Nie o to w tym wszystkim chodzi . Najpiękniejsze jest to, że wielbiciele tej lalki nie pozwolili jej
zginąć , że przetrwała trudne chwile i nie dała się konkurencji !!!!
WIWAT NANCY !!!!!
Wykorzystane przeze mnie zdjęcia pochodzą głównie ze strony www.todocoleccion i reklam producenta , oraz You Tube .
Miałam dzisiaj zacząć nadrabiać blogowe zaległości , a zajęłam się Nancy .... ech.... Wybaczcie !
nie dziwię się - Nancy potrafi pochłonąć każdą minutę :)))
OdpowiedzUsuńLESLY jako Pippi naprawdę niezła - też bym nie pogardziła,
choć LUCAS retro jakoś do nie przemawia - pewnie dla historii
i Jemu bym nie zatrzasnęła drzwi - ale najbardziej - poza
Fridą - ujęła mnie podróżniczka do Rio - ech, nabroiłaś...
Jak zwykle :):) Wychodzi na to, że ostatnio psikusy lalkowe to moja specjalność :/
UsuńNancy barbiowata - ta bez uśmiechu
OdpowiedzUsuńz zębami na wierzchu - zachwyciła mnie
nieuchwytnym retrourokiem -
ale to niunia dawna - ta w kraciastej
sukienusi w białych mitenkach - wprost
obezwładnia - te oczka zerkające w bok,
te cudnie ukształtowane paluszki ♥ ♥ ♥
... a ilu zdjęć jeszcze nie umieściłam ... :)
UsuńSliczna historia Nancy :) Ja taka sympatia darze Joline i ksiezniczki z Zapf :)
OdpowiedzUsuń:) Do Joline też się przymierzam ..... niestety ... :)
UsuńFajna ta Marylin :-)nie wiedziałam, że takie były.
OdpowiedzUsuńŁadnie by wyglądała w Twojej kolekcji :):):)
UsuńNancy Top chętnie bym widziała u siebie i starą Nancy też, no i jeszcze artykułowaną i właściwie każdą ;)))))))))))
OdpowiedzUsuńA dzisiaj zaadoptowałam już jedną :) nancywirus osiąga status pandemii :))))))))
Masz w tej pandemii swój udział :):):) Trzeba będzie się spotkać , żeby nancywirusa zaspokoić nieco...
UsuńZachwyciła mnie Frida i regionalne wersje Nancy. Strojów Nancy pozazdrościłaby niejedna Barbie. Natomiast metrowe Nancy to pewnie ciekawy nabytek dla kolekcjonera, ale niekoniecznie dla dziecka. Z doświadczenia mojego i moich dzieciatych znajomych wynika, że duże lalki onieśmielają małe dziewczynki. Im większa lalka - tym mniejsza chęć do zabawy nią.
OdpowiedzUsuńOnieśmielają i chyba trudno je dziecięcym łapkom przebierać . Chciałabym zobaczyć taką olbrzymkę na żywo :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że Nancy ma taaaką historię :) dzięki :)
OdpowiedzUsuń:):) Ja też, dopóki nie zaczęłam szperać :):)
UsuńJak możesz się tak pastwić! Teraz całą noc nie będę spała. Przez Ciebie chce mi się Pieriny i Nancy, dużo Nancy! Najpierw tej z 1968, potem Nancy Maniqui, Lesly, Lukasa, Murzynki, Japonki i szafy i .... No jesteś nie do wytrzymania! ;)
OdpowiedzUsuńTak , niedobra ze mnie kobieta, niedobra :):) Mam tego świadomość :):) . Żeby choć Lukasa gdzieś dopaść ...
UsuńTak Lukasa, mniam, mniam :)
Usuń