Zasadniczo przyzwyczaiłam się do lalek regionalnych wykonanych :
- z dbałością o szczegóły
- w strojach niby ludowych - lalka regionalna ale nie bardzo wiadomo skąd
- "rękodzielniczych" , często rozczulająco prostych
Ostatnio zapoznałam się z nowym gatunkiem - lalek zmuszonych do promowania ludowej kultury - być może niezgodnie z ich wolą ....
Przypadek pierwszy :
Lalka na podstawce .
Kraj pochodzenia - prawdopodobnie któraś z nieeuropejskich republik ZSRR .
Jak widać na zdjęciu ktoś zaopatrzył laleczkę w rodzaj podstawki przypominającej spód żelazka . Być może podstawka jest dziełem osoby obdarowanej laleczką , zirytowanej jej wywrotnością . To rozwiązanie nie zyskało mojej aprobaty i podstawkę odkleiłam .
... i wtedy okazało się że .... laleczka prowadzi podwójne życie .
Stoi dobrze pozbawiona tekturowego wsparcia .
Ubranko ukryte pod regionalnym strojem wykonane jest staranniej od ludowego przebrania . Ludowe przebranie przyklejono grubą warstwą gumowatego kleju .
Pozostawię ją w tym stroju :)
Przypadek drugi :
Lalka Niewywrotna
Miejsce pochodzenia - ZSRR - któraś z republik nadbałtyckich ??
Bidulka w stanie BARDZO nieświeżym .
Ubranko brudne i spłowiałe - zdarza się . Serdaczek paskudny :( .
Włosy były przymocowane do głowy..... szpilkami !!!
Po "odszpilkowaniu" kosmyka skalpowego okazało się, że lalka ma wytłoczoną czuprynę . Ciałko jest bardzo oryginalne :)
Bluzeczkę i koronkowy fartuszek udało się uratować , spódniczkę uszyłam.
Chwilowo nie czuję potrzeby mocowania kosmyka skalpowego i nakrywania go chustką . Podoba mi się ta fryzurka . Trzeba jeszcze tylko usunąć z głowy szpilki.
Wytłaczane włoski sugerują, że laleczka została odziana w strój ludowy raczej nadprogramowo :)
Tak oto uczciłam dzisiejszy Światowy Dzień Lalki :):) .
Przepraszam za marne zdjęcia ale szwankuje mi aparat :/
P.S. Chyba w związku z wejściem "RODO" przestały mi się pojawiać na poczcie Wasze komentarze . Czy można coś z tym zrobić ???? :(
Jakie śliczne panienki. :) Widzę, że obie świętujemy Dzień Lalki w taki sam sposób - dając staruszkom drugą szansę. :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam kłopot z komentarzami, nie przychodzą powiadomienia na maila. Ale jakoś nie skojarzyłam tego z tym nieszczęsnym RODO...Może to i racja?
Dziękuję :):)
UsuńDopiero dzisiaj miałam trochę czasu żeby wejść na forum Bloggera i wszyscy skarżą się na ten problem.Podobno Blogger pracuje nad jego usunięciem . Kiedy to nastąpi nie wiadomo :(
Fajniutkie i ciekawe te lalusze.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko w imieniu moich regionalnych dziwadełek :):)
Usuń... ależ trafiły do Ciebie lalunie w swoim święcie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że je odszczurzyłaś :P
:) Uzbierało się nowości tylko nie mam czasu na ich prezentację . Muszę to nadrobić. Odszczurzanie daje wiele przyjemności ale też zajmuje trochę czasu :):)
UsuńBardzo ciekawe laleczki. Świetnie, że je odratowałaś. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Szara Sowo :):) . Chyba czeka nas jeszcze wiele niespodzianek związanych z budową lalczynych ciałek :):)
UsuńObie lalki bardzo ciekawe a ta druga to już maksymalnie. Jeszcze takiego ciałka nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem z komentarzami. Szperałam w ustawieniach, ale nie udało mi się nic zrobić. Chyba przywyknę, albo poczekam aż samo się naprawi :)
Ja też pierwszy raz widzę takie ciałko :)
UsuńOkazuje się, że to jakiś problem na poziomie Bloggera - wprowadzali jakieś ulepszenia i chyba przy tej okazji coś zepsuli... :/ Pozostaje nam tylko czekać na naprawę ...
Też zauważyłam brak maili...cóż, zadziwia mnie to wszystko co się dzieje...
OdpowiedzUsuńLaleczki za to są urocze a w Twoim wydaniu ta druga jest śliczniutka!
Gorące pozdrowienia :-)
Dopiero dzisiaj przeczytałam, że coś nawaliło i musimy czekać aż naprawią :(
UsuńTrochę mi ta spódniczka nie wyszła .... :/
Dziękuję Oleńko i serdecznie pozdrawiam :):)
jejuniu!!! podobną lalunię tyle, że
OdpowiedzUsuńz czterema kończynami miałam od swej
Cioci Bożenki - lalunia też cieszyła
się oczkami jak plastikowe pinezki i
wytłaczaną fryzurką - Ciocia uszyła mi
dla Niej łowicki strój - tyle, że długo
się nie nacieszyłam niunią, komuś się
też spodobała a ja zostałam bez pamiątki...
To mogła być laleczka z ZSRR ale i polska - też robiliśmy takie pinezkowe wytrzeszcze .
UsuńPrzykro mi bardzo, że pozostało Ci po niej tylko wspomnienie...
Te włosy można pomalować :) Ciekawe patenty na lalki regionalne, nie wpadłabym na to ;)
OdpowiedzUsuńPrzez chwilę myślałam o pomalowaniu ale chyba pannica straciłaby w moich oczach "certyfikat" autentyczności :):) . Jak widać można zrobić szybko regionalkę nie pozbawiając jej nawet pierwotnego odzienia :)
UsuńZdecydowanie status życia im się poprawił :) wszystkie bidy które do Ciebie trafiają dostają drugie życie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim dostawom mogę nabierać wprawy w odszczurzaniu :):):) To bardzo pasjonująxe zajęcie :):):)
UsuńAle ciekawostki trafiłaś. Panna z podwójną garderobą to prawdziwy rarytas :)
OdpowiedzUsuńMoże planowała wielką ucieczkę i stąd ta podwójna garderoba ??? :):)
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńUrocze są te lalki regionalne. Szczególnie pocieszna, wydawała mi się ta "niewywrotna", póki nie zobaczyłam jej bez ubranka. Jej "stopa", nadająca kształt sukience, wygląda naprawdę przerażająco. Kto by pomyślał, że laleczka obdarzona prześliczną buźką, skrywa pod sukienką taki dziwny twór :D Ale mimo tej dziwnej "stopy" i tak bardzo miło się na tę laleczkę patrzy!
Wprawdzie, kolekcjonuję jedynie Barbie, ale przyznam, że w tych regionalnych lalkach jest jakiś czar zamierzchłych czasów, który sprawia, że je też mogłabym gromadzić.
Pozdrawiam
Witam Cię serdecznie :):)
UsuńTo prawda - lalki regionalne mają czar szczególny - są wspomnieniem podróży , pamiątką i może dlatego udaje się im zachować oryginalny ubiór a nawet buty (!) . Zwykle umieszcza się je poza zasięgiem dziecięcych rączek . Myślę, że powinnaś zacząć je zbierać:):)
Pozdrawiam :)
Bardzo ładne lalki :) Takie vintage, ale mają swój czar i urok ;) Dawno nie zaglądałem, wybacz, trochę wróciłem na blogspot znowu, ogólnie prowadzę stronę Rolkę Wspomnień na facebooku cały czas, ale pomyślałem, że tutaj też będę wrzucał posty, bo dużo ludzi nie ma jednak konta na facebooku :) Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że znowu do mnie zaglądasz :). Konto na FB zlikwidowałam kilka lat temu... :/ .Mnie też jakiś czas nie było w blogsferze - chyba przytłoczyła mnie ilość nowych zdobyczy - jest tego bardzo dużo :)
UsuńSerdeczności !!! :)
Witam dogrzebałam się ostatnio do skarbow laleczek pamiątkowych z 1991 Rękodzieło gdzie znalazły się w nich nawet prototypy laleczek do produkcji. Fakt mają swoj urok każda czymś się rozni
OdpowiedzUsuńPrawda? To były urocze pamiątki - zdecydowanie wolę takie niż magnesy na lodówkę :/
Usuń