Osoby, które tu zaglądają :):)

sobota, 17 stycznia 2015

Kloniki My Scene


Lubię zbierać kloniki . Ich powstawanie świadczy o popularności danej  linii lalek .

Prezentację rozpocznę od klonika "firmowego" :)


Ta delikatna blondyneczka jest produktem firmy Simba , która to firma wypuściła na rynek swoje "Scenki" pod nazwą "My Style" . Jest to ewidentnie  mattelowska główka na simbowym ciałku .


Klonik  NN o ładnej , delikatnej buzi . Głowa umocowana jest na szyi zakończonej kulką ale...
otwór w głowie  wymodelowany jest "pod kulkę" , brak dostępu do wnętrza głowy uniemożliwia
reroot  "wewnętrzny" . :/


Podoba mi się bardzo delikatny makijaż obu laleczek :)


To również klonik NN . Tym razem producent  maznął lalkę brokatem , pieprzyk jest autorstwa poprzedniej właścicielki . Układ włosów bardzo irytujący - jednorzędowy  "okółek" dookoła głowy ,
plus dwa rzędy włosów na środku tworzące przedziałek .


Bardzo dziękujemy Ince za sukieneczkę :):)



Do tego klonika producent NN podszedł z większą fantazją , dając laleczce inaczej umalowane oczy
i usta  uformowane w  świzdogwizdawkę :) . Laleczka ma również gęstą czuprynę i najlepsze gatunkowo włosy spośród prezentowanych panien.


... i w tym przypadku również bardzo dziękujemy Ince za śliczną sukieneczkę :):)


Oba kloniki łączy dość ekscentryczne podejście do sposobu przedstawienia nóg . Nogi są krzywe :) .
Tak naprawdę wolę nogi krzywe niż patykowate :) .
Ciekawa jestem ile jeszcze kloników zapragnie zamieszkać w Dziwaczkowie ...











33 komentarze:

  1. Modelka nr 2 jest z tego całego stadka najładniejsza - może dlatego, że najbardziej przypomina oryginał? Oczywiście, że tak! :-) Chociaż Scenek z pierwszych serii z tym specyficznym malunkiem twarzy i spojrzeniem "na bok" nie za bardzo darzę miłością, to uważam całą rodzinę My Scene za jeden z najlepszych pomysłów Mattel'a.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , Scenki zdecydowanie coś w sobie mają , cały czas nie mogę się im oprzeć ... :)

      Usuń
  2. Ta ostatnia ma fenomenalne oczka. Czasem wolę kloniki od prawdziwych Mattelek.

    OdpowiedzUsuń
  3. najbardziej podoba mi się Makowa Panienka -
    ta w czerwonej bluzeczce, ale i z grzywką ma
    swój ciut orientalny wdzięk...
    a jeśli Cię to uszczęśliwia - to życzę inwazji klonów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :):) Bardzo Ci dziękuję ale chyba powinnam zacząć opracowywać jakieś strategie obronne :)

      Usuń
    2. może jakiś fortel - typu - zwab je na pułapkę "nigdzie wam nie
      będzie tak świetnie jak u mnie" - a potem zaskakujący zwrot
      akcji - i oddaj je do niewoli - aha - jakby co - wpisz i mnie na
      listę handlarzy niewolnikami...

      Usuń
  4. ...krzywe nogi? ale za to mają buty!
    Ty to jesteś jednak prawdziwa "Zbieraczka z Dziwaczkowa" :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy zestaw kloników, nawet nie wiedziałam, że tyle rodzajów ich naprodukowali! I są naprawdę podobne :) u mnie jest tylko jedna przedstawicielka tej linii lalek. Wówczas gdy święciły triumf popularności jeszcze się lalkami nie interesowałam za bardzo a jak już złapałam bakcyla, te były w odwrocie i od paru sezonów królowały MH. Teraz to już chyba nawet klonika ciężko dorwać! tym bardziej się cieszę, że masz ich cały zestaw!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to tylko czubek góry klonikowo-scenkowej :) , z pewnością jest tego o wiele więcej , ale masz rację , dość trudno znaleźć takiego klonika .

      Usuń
  6. Muszę przyznać, że na Twoich zdjęciach te kloniki naprawdę mają dużo uroku! Ich buzie, chociaż tak różne, są śliczne! Najbardziej lubię, kiedy lalki mają normalne nogi ale z dwojga złego wolę lekko krzywe niż patykowate :)
    Życzę Ci dużo nowych lalek, które mogłybyśmy podziwiać na Twoim blogu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję :):)
      Zawsze bardzo zwracam uwagę na lalczyne nogi i ... stopy . Między innymi dlatego właśnie tak podobają mi się Monsterki , mają piękne stópki :)

      Usuń
  7. Bardzo fajne sa wszystkie :) Niektore sa identyczne jak scenki ale te drugie maja ciekawy mold ust :) Podoba mi sie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo :) . Myślę, że jeśli trafi mi się jeszcze taki scenkowaty klonik to mu się nie oprę :)

      Usuń
  8. Drugi klonik bardzo bardzo sympatyczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... tylko żal, że nie będę mogła - przynajmniej na razie - poprawić mu włosów ...

      Usuń
  9. Teoretycznie najbardziej powinna podobać mi się czarnula z grzywka, ale ostatnia jest tak oryginalna w swoim podobieństwie, że jednak to ona głownie przyciąga moją uwagę:) W necie najczęściej trafiam na oferty z klonikiem z białymi, kręconymi włosami i głupawym spojrzeniem, może jako fanka MS też powinnam mieć chociaż jedną taką podróbke, hmmm ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, warto sobie zafundować chociaż jednego takiego klonika :):)
      Czarnula jest w tej gromadce trochę wulgarna przez ten bombkowy makijaż ...

      Usuń
  10. Ho, ho! Niby jeden wzór pyszczka, ale jaka różnorodność w wyglądzie. Szkoda, że oryginalne serie nie miały takiej wyrazistości.
    Dawno, dawno temu żyła u mnie siostra-bliźniaczka twojej ciemnowłosej. Wszystko w niej lubiłam poza brokatową glutoposypką na powiekach.
    Z jakiegoś, kompletnie niezrozumiałego dla mnie powodu, nie umiem pokochać oryginalnych Scenek, choć ich kloniki odbieram bardzo ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zaiste ciekawe to zjawisko :) Ale widać tak miało być , a kloniki zacierają swoje małe rączki z ukontentowania :):)

      Usuń
  11. Krzywe nóżki, nie krzywe.. ale mają w sobie coś! Ta blondyneczka jest całkiem całkiem.. do rzeczy. Bardzo mi się podoba. >^.^<

    OdpowiedzUsuń
  12. klony fajniejsze niż oryginały :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Niby klony tej samej linii lalek, ale niemalże każda z innej beczki. Czarnulka i ostatnia panna przynajmniej starają się być ciut inne od swojego pierwowzoru i to mi się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i to mi się właśnie podoba w niektórych klonikach, że niby "kloniki" a jednak wnoszą coś nowego :):)

      Usuń
  14. Ta ostatnia ma fajne oczy, takie wyraziste :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ach !!!!! My Style od Simby - moje marzenie ! a określenie świzdogwizdawka anektuję na potrzeby edukacyjne, choć głupi komputer uparcie twierdzi, że "nie ma takiego wyrazu", ale co on tam wie - właśnie że jest, przecież widzę na własne oczy :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) mam do tego takie podejście : jeśli jakiegoś wyrazu nie ma , trzeba go stworzyć :):), zwłaszcza , że zjawisko jako takie występuje :)

      Usuń
  16. Ja również jestem w posiadaniu czarnej z kucykami i moja też ma pieprzyka. Upolowalam ją na bazarku. Spodobała mi się jej buźka.

    OdpowiedzUsuń