Tak Kochani , w Dziwaczkowie straszy już od dawna, ale Halloween za pasem , więc nic dziwnego :)
To oczywiście nasze , krajowe Straszycielki - Lizy marki Marbella .
Chwała Zgredkowi , chwała , że umożliwił mi nabycie tych lalek urodziwych inaczej :) .
Chwała mojemu Synowi , że zamówił je dla mnie .
Bałam się, że KTOŚ mi je wykupi, wyobrażacie to sobie ??? :)
... moje Alter Ego przekonuje Lizę M do uczestnictwa w sesji fotograficznej
- twoja odmienność jest ...hmmm... ekscentryczna , poza tym masz takie ładne imię "Liza" :) .
To moja gromadka krajowych produktów vintage .
Liza nie znajduje się pod wpływem środków odurzających , ona usiłuje ustawić się do zdjęcia .
Wszystko jest w tej lalce ...dziwne - może oprócz włosów . Wiem o tym . Widzę to .
... a jednak cieszę się, że panienki Lizy zamieszkały w Dziwaczkowie :)
Nóżki cieniuchne jak u pajączka .
Ruda pożyczyła swoje białe kozaki lalce Inki . :) .
.... folkowy akcencik ...
Mam wrażenie, że makijaż laleczek robiony był w trudnych warunkach oświetleniowych ,
ewentualnie nawet po ciemku . Najkorzystniej wygląda ciemnowłosa .
Lisa jest zdecydowanie lalką kolekcjonerską :) . Nikt inny , względnie normalny nie kupi przecież
takiej laleczki płci brzydkiej .
Czuję się jednak w obowiązku pokazywać co jakiś czas swoje pannice tym, którzy jeszcze
ich nie widzieli . To autentyczne MADE IN POLAND , chociaż nazwa firmy - "Marbella" ,
sugerować może związki z Andaluzją :):):) .
Można by zadać pytanie po co mi te paskudy , skoro jestem świadoma ich problematycznej urody,
jak to ładnie określiła kiedyś Major Mistake "urody radiowej" :) .
Otóż nie pałam chęcią posiadania wszystkiego co jest ładne . Brzydota może również być interesująca , nawet rozczulająca . Przypadki pokazane powyżej rozczulają mnie , boć nasze są
i nikt temu nie zaprzeczy , na producenta z Dalekiego Wschodu odpowiedzialności nie przerzuci :) .
Niestety nie miałam okazji wejść w posiadanie innych lalek produkcji rodzimej :( .
... a ta fabryka to nie była Sp-nia niewidomych?
OdpowiedzUsuń... sadząc po efektach widocznych powyżej istnieje taka ewentualność :):):)
UsuńBo oni malowali je na czas a nie dla urody ;) Mam jedną Lizę i cieszę się z tego nie gonię jednak za innymi. Jak się o nie potknę to przygarnę, póki co podziwiam u innych :)
OdpowiedzUsuń... mogło tak być :) . Moja chęć posiadania Liz chyba została już zaspokojona :) . Mam natomiast chrapkę na polską Agatę .
UsuńHyhy, u mnie mieszka jeszcze Liza z pierwszego wypustu. Kasiu, uwierz mi, że te, które ty masz, sa w porównaniu z nią piękne. A już jeśli staną obok lalki Agaty ...
OdpowiedzUsuń... ciekawa jestem ile ich masz :):) . Widziałam Twoją Agatę i miętosiłam :) . Jest ...hmmm...dość niezwykła :)
UsuńJa też jestem fanką brzydoty, ale tej ciekawej, intrygującej i przede wszystkim, jeśli chodzi o lalki - porządnie wykonanej. Natomiast te tutaj panienki są po prostu byle jak zrobione, bez pomysłu i staranności wykonania. Ale że są tak bardzo brzydkie to rozumiem, że mogą się podobać bo faktycznie ich brzydota jest niepospolita;D
OdpowiedzUsuń... poza tym rodzima :):):)
Usuńja niestety zadnej nie mam choc przyznam ze jedna taka panne tez bym przygarnela do mojej kolekcji dziwnych klonikow ;) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńJak miło , że tak myślisz :):)
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie :):)
Wyglądają jakby miały wybite zęby :D Ale są świetne! Sama bym taką nie pogardziła, też mnie rozczulają :D
OdpowiedzUsuń... i to chyba ich główna zaleta , wzbudzenie tego typu uczucia :):)
UsuńCzasem jeszcze trafiają się na Allegro. Jednego tylko zrozumieć nie mogę, dlaczego siwa jest na 9 zł, a ruda (której pragnę) za 59. Kiedy chciałam kupić w pierwszym rzucie, to niestety rude już były wykupione.
OdpowiedzUsuńSiwa już swoje przeżyła, to Ją przecenili -
Usuńa Ruda chyba wciąż dostarcza niezłych
przeżyć - to cenę podbili?
SZARA SOWO , to proste , ta siwa była kiedyś ruda ale posiwiała, więc jej cena spadła :):), Inka ma rację :)
Usuńuroda radiowa nie przemawia do mnie,
OdpowiedzUsuńza żadne skarby nie zapraszam do się
pań spod znaku estetycznej brzydoty ;P
.... to brzydota nieestetyczna :):)
Usuńi również dlatego nie wylądowała w Szydełeczkowie :DDD
UsuńNo koszmarki to są, nie da się ukryć. Moja Lizetta położona obok innych, równie "rasowych" klonów wygląda, jakby miała ochotę odpełznąć gdzieś w ciemność. Obiektywnie i subiektywnie to moja najohydniejsza lalka, ale trzymam ją ze względu na pochodzenie. To jednak historia, i to nasza. Szkoda, że tak mało udana, ale na bardziej wyględną :) prawdziwie polską lalkę to sobie poczekamy.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest !!!
Usuńa tam! dobra lalka nie jest zła! może nie zabijają urodą- ale jakby nie było to objaw rodzimej dziełalności! no i chyba faktycznie ktos je po ciemku malował! No bo Zgredka jak maluje- to cuda z tych Liz potrafi wykrzesać!
OdpowiedzUsuń... to Zgredek repaintował Lizy i nic mi nie powiedział ???? :O
UsuńZgredek bardziej tajemniczy niźli akta Archiwum X
UsuńBardzo oryginalne te laleczki, choć włosy podobają mi się i to nawet bardzo! Szczególnie tej rudaski :)))
OdpowiedzUsuńOllu - jesteś kochana , zawsze umiesz powiedzieć coś miłego - nawet o takich paskudach !!! :):)
UsuńBędę mi się śnić w nocy (dziś śniły mi się inne;))! One jakoś tak mają, że na zdjęciach jak je widzę to jestem na nie, ale jak Zgred mi je na żywo pokazała, to mi się podobały... I zrozumcie tu ludzie kobietę ;)
OdpowiedzUsuń... oj, chyba lepiej żeby Ci się nie śniły ..... :/
UsuńPięknością nie grzeszą ,bardzo niestarannie wykonane ,jak mogli je sprzedawać dzieciom .Wykonała je chyba firma stawiając na ilość a nie na jakość.
OdpowiedzUsuń... tak naprawdę trudno wyczuć na co stawiała firma Marbella wypuszczając na rynek te urocze panienki....
UsuńHmmm, tak.... 1. Trzeba być tolerancyjnym. 2. I relatywnie wymagającym. 3. I jeszcze turpistą z powołania...
OdpowiedzUsuń;-)
Wtedy Liza zachwyci.
Co mnie tutaj smuci? Że to nasze, polskie.
... to prawda ....
OdpowiedzUsuńŚwietny post, super zabawnie napisany. Uśmiałam się aż ;-) Dzięki ;-)
OdpowiedzUsuńCzystą prawdę piszesz o naszych polskich lalkach. Jednak mają coś i tak w sobie.
Ruda ma cudne włoski, brunetka najlepszy z nich wszystkich malunek oczu.
Ja mam jedną Lizę, więcej mi nie trzeba ;-) Pomijam fakt anorektycznego ciałka, moja ma szare włosy lekko wpadające we fiolet, chyba dlatego ją lubię ;-)
Bardzo dziękuję :):) To jedyne lalki, które cały czas trzymam w pudełkach . Traktuję je niemal jak zabytek . Dwie przeniosły się do Kidy , niech i u niej straszą :):)
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)