Mam zaszczyt przedstawić nowe Bracusie , które zwitały do Dziwaczkowa dzięki Ewie i Patrykowi .
Bracusie od Ewy bardzo proszą o przekazanie koleżankom ze Świata Porcelanowych Lal ,
że spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem w Dziwaczkowie zarówno ze strony rodziny ,
jak również innych lalek :) .
Bracusie od Patryka też sprawiają wrażenie bardzo zadowolonych :)
Jade On The Mic - zdjęcie ze strony producenta
... i laleczka z serii True Hope - zdjęcie promo - serii, która ma dać dzieciom inspirację i siłę do walki z chorobą .
..... i wszystko będzie dobrze, zobaczysz...:)
Cała przyjemność po mojej stronie :D U Ciebie na pewno będą miały świetny dom :D
OdpowiedzUsuńPięknie je przedstawiłaś, zresztą zawsze, ale ja i tak je nie kocham :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ło masz! Ile Bratzów! Jeszcze dwa lata temu prychnęłabym tylko na ich widok, ale odkąd zamieszkała u mnie pewna łyżwiareczka, patrzę przychylniejszym okiem na te lalki. Na razie mam trzy, ale nie wzbraniam się specjalnie przed jeszcze kilkoma... :)))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jest bezwłosa Bratzówna. Ciekawe, czy do tego typu lalek dodawano peruczkę?
Oszalałam, bo mam ... 17 "klasycznych" Bracek i chcę jeszcze !!! :) :)
UsuńW pudełkach które widziałam bezwłose miały tylko czapeczki .
Nie, nie było peruk, ale za to czapeczki typu beanie lub kapelusz(e), dodatkowe ubranko i bransoletka dla dziecka/właściciela z imieniem lalki. Wiem, bo mam taką Moxie Avery (jest w "różach" więc chadza czasem w peruce od Sili Clops z Novi Starz, bo obie z "planety" TK MAXX) :) Można powiedzieć, że w serii True Hope było w sumie 6 lalek: 3 Moxie i 3 Bratz (po dwie dziewczynki i po jednym chłopcu). Pozdrawiam, Natalia
UsuńBardzo Ci dziękuję za informacje :) i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńŁysolka ciekawa, widziałam też takie Moxie :-) Ja bym jej dała na głowę jakąś bandanę :-)
OdpowiedzUsuń... i pewnie tak zrobię :):)
UsuńDuży i piękny zbiór! Wszystkie wyglądają na takie szczęśliwe! Widocznie dobrze im u Ciebie! Po co mają się nudzić w innych domach i czuć "niekochane" jak w Twoim są na piedestale!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Mają u mnie prawie dwie półki do własnej dyspozycji , więc są chyba zadowolone :):)
UsuńŚliczne są wszystkie! A moją faworytką chyba jest panna w warkoczykach :-)
OdpowiedzUsuńSama powoli daje się porwać Brackom.. na razie tylko tym malutkim.. :) ale przysięgam to uzależnia..
:):) To bardzo uzależnia , życzę następnych egzemplarzy :)
UsuńTrue Hope jest wzruszająca.
OdpowiedzUsuńPrawda ? Ma taki subtelny makijaż ...
Usuńmnie zauroczyła turkusowooka blondi we wspaniałych
OdpowiedzUsuńwarkoczach a jarzębinowych usteczkach - fajoska...
:):) Bardzo się cieszę , Bracusie potrafią być słodkie :)
UsuńWoW!!! kolekcja zedecydowanie sie powieksza!!! Bratz rzadzi... ;) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńOj powiększa, powiększa ... :) , oby tak dalej.... :):)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wesoła z nich gromadka :D Ale tej True Hope koniecznie trzeba dać coś na głowę, bo przepraszam, ale wygląda, jakby ktoś zabrał ją z taśmy produkcyjnej w połowie procesu - jestem okropna, ale jakoś mnie łyse Bratzy zawsze odrzucały :P
OdpowiedzUsuń