Umówiłyśmy się - Aga , Kicia Kocia, Inka , Kida i ja- w Łazienkach , żeby znaleźć przytulny kącik na uboczu
z możliwością spokojnego rozłożenia zasobów lalkowych na większej przestrzeni .
Swoje skarby przytargałam w czerwonym plastikowym koszyczku , mając ciągle w pamięci traumatyczne zdarzenie , kiedy to Scenka wyjmowana przez mojego kolegę z plecaka straciła głowę .
Prawie wszyscy których mijałam podejrzliwie spoglądali na mój koszyczek oczekując , że coś w nim zapiszczy , na szczęście lalki zachowywały się cicho . Spiszczały się ze szczęścia już wcześniej , na wieść,
że Aga weźmie na spotkanie swoich facetów .
Przytulny kącik, przytulny facet ....Moja Ruda od razu przykleiła się do tego przystojniaka ... bo piękny to okaz mężczyzny , piękny i świetnie ubrany ...
... w kaszkiecie tęczowym produkcji Inki też cudny jest :)
Ten pan krążył , biusty oglądał i .... właśnie... co ? Chyba nic ..... To Cycofil z dystansem ...
.... tutaj z NN Jakks Pacific .... Ona coś mówi i ma nadzieję, że On jej słucha ....
Długonoga w towarzystwie dwóch przystojniaków to Chic Boutique .
Wszyscy byli i są pod urokiem rękodzieła Inki.....
... czyż nie wygląda pięknie w różowym ???
Harumika Inki jest doskonałą modelką .... Ma rewelacyjną figurę i piękne stopy ....
Brak namalowanych oczu i ust pozwala jej na idealną koncentrację podczas pozowania ....
Ten młodzieniec przyjechał z Inką ....
.... jego brat-bliźniak to własność Kici Koci
Obydwaj są moim zdaniem podobni do ....
.... Marka Dacascosa .....
Facet z małym przyjacielem na żółtym kubraczku to NN Fairland Toy . Ubranko ma niedbałe , bo ledwo zdążył przyjechać na spotkanie znad Zalewu Zegrzyńskiego ...
Przymila się do Flavaski Inki :)
Spanielku Słodki Kici Koci - przepraszam , że nazwałam Cię Kicią ale zamroczyła mnie umysłowo taka ilość pięknych lalek do miętoszenia....
Marysia znalazła ekscentryczną przyjaciółkę ...
... a ja zakochałam się w kolejnej lalce , chwilowo bez wzajemności ale kiedyś na siebie trafimy :):)
Na widok tej pani proszę się nie ślinić - JEST już MOJA . Ma rzęsy jak końcówki pawich piór....
Agutku - dzięki !!! :):)
To maleńka psotnica Inki :)
Nowa przyjaciółka Teofila , również własność Inki....
Piękna Judith Inki ....
i Moxie , która pojechała ze mą do domu na wrotkach :) , prezent od Inki - dziękuję :):)
Nowe panie w nowym domu ....
Bardzo Wam dziękuję , było SUUUUUPER , żal , że nie było z nami Kidy .... :/
.... i z tego wszystkiego nawet zdjęć nie podpisałam po swojemu ...
Tę Judith to bym se zmacała :) I chcę tego spaniela *_* :* <3
OdpowiedzUsuńJudytka cudowna w dotyku - ale ponoć tak mają porcelanowe istnienia
Usuńpóki co - króluje niepodzielnie, bo stracham się zza Oceanu sprowadzać
inne kruche piękności, skoro na allegro pokazują - o zgrozo! - jakoby na
sprzedaż - niunie bez kończyn lub palców... brrr i fuuuj...
zaskoczyłaś mnie tym Markiem D. - nawet jestem pewna, że widziałam lalka jota w jotę jak on -
Usuńtak czy siak - był przystojny i egzotyczny jako pan M.
cieszę się, że Marysia znalazła bratnią plastikową duszę - jak już oficjalnie obfocę moją livkę -
chętnie wyślę ją na jakieś króciutkie wakacje do cioci Zbieraczki-Dziwaczki, ona prawie nic nie
je, nie pije, nie pali (chyba, że wieczorem świece do kolacji)
widzę, żeś się obłowiła ponad miarę, Cioteczko - kuzynka Rosomaka! no, no...
... a ja dla Liveczki coś uszyję :):) ... Nie można obłowić się ponad miarę jeśli chodzi o lalki ... Jestem jak jamochłon w tym przypadku :):)
Usuńzatem jak jamochłon do jamochłona - chłońmy te pięknotki wraz z towarzyszącymi
Usuńim oby tylko pozytywnymi emocjami ( ja mam dziki plan - pewnie tylko plan -
nie zbierać więcej jak po parce danego przedstawicielstwa - para może ale nie
musi być - zmieszana - ale nie wstrząśnięta )
Podziwiam posiadanie jakiegoś planu lalkowego , dla jamochłona to bardzo trudne :):)
Usuńtak, plany warto mieć, choć ponoć nie zawsze warto się ich trzymać - pomimo racjonalizmu
Usuńideologicznego wytłumaczenia duetu plastików - i tak wiem, że lalkopsinki będę u mnie
docelowo min. 3 - bo tyle widzę na rynku... dla każdej mam już imię i mini-biografię,
więc chyba nie ma już odwrotu, co...?
Cudowne są takie spotkania.Lalki prześliczne ,faceci przystojni ,
OdpowiedzUsuńTo prawda , było wspaniale lalkowo :):)
Usuńzazdroszczę Wam takich fajnych spotkań ......
OdpowiedzUsuńZapraszamy :):)
UsuńFajne takie spotkania:)
OdpowiedzUsuńAle muszę sobie posapać z wrażenia nad facetami - cudni i czy to jest Loki? Uwielbiam go...ach przepadłam:)
Ja sapię do tej pory :):) , tak, to Loki we własnej , przewspaniałej osobie :)
Usuńw takim razie zapraszam też i do się - fotki autorstwa mej córy - fanki Lokiego
UsuńMuszę sprostować - Hunter z tych zdjęć był mój, bo miał torbę na ramię. Ale pomyłka drobna i nieważna, bo i jeden i drugi wygląda zupełnie tak samo.
OdpowiedzUsuńGinger, czyli piesełkowej laleczce, wcale nie przeszkadza, że została nazwana kotem.
... no widzisz ... na rozum i oczy mi się rzuciło :):) ....
UsuńA bo oni tacy podobni! (Szkoda, że nie zrobiłyśmy im zdjęcia razem)
UsuńMoże następnym razem ?
UsuńMoże! Jeśli znowu się dwa Huntery do kupy zejdą, oczywiście!
UsuńTak dużo atrakcji, że nie wiem od czego zacząć! To tak: sama bym spiszczała ze szczęścia nad spotkaniem z takimi facetami, więc lalkom sie nie dziwię! Harumika ma niebywały potencjał! Wszystkie dziewczyny śliczne ale Livka mnie zainspirowała swoim nakryciem głowy! Też tak chcę! Pozdrawiam i zazadroszczę Wam strasznie!
OdpowiedzUsuńOLU, to zapraszam na więcej do postów z etykietą "peruka" ;D
UsuńHehe ja nie wiem, ale patrząc na zdjęcia mam wrażenie, że Jake jest jednak przystojniejszy od mojego Nathana! No cóż bliźniacy nie zawsze są do siebie podobni :) To chyba kolejny powód, abym kiedyś pojawiła się u Was na takim spotkaniu - bracia by się w końcu zobaczyli, poobgadywali swoje ciotki, wujków, kuzynów (z Ernestem na czele :)) No i chyba właśnie sam Ernest musiałby przyjechać ze mną, aby każda chętna osóbka... go lekko zmolestowała :) Po to został stworzony! Wiem co mówię, molestuję go regularnie i wcale się z tym nie będę ukrywać :P
OdpowiedzUsuńDruga sprawa... Czytam relacje z Waszego spotkania, to tu, to tam... I chyba coś ukrywacie dziewczyny! Mianowicie na zdjęciach widać wyraźnie iż Logan Wolverine od Starego Zgredka ma... rozpięty rozporek... Rozumiem, że skandale na spotkaniach zamiata się pod dywan???? :)))))
podjadł za dużo i portki mu się nie dopięły, ot co,
Usuńjedynym skandalicznym akcentem była grupka pań nachalnie gapiąca
się na nas i - zadymiająca nas i nasze plastiki jakimiś tytuniami...
... tutaj Jake chciał zrobić wrażenie na Rudej i wyglądać jak-jak-najprzystojniej da radę :):)
UsuńZapraszamy serdecznie !!!! Na molestowanie Ernesta będą zapisy....... :):):)
Jeśli chodzi o Logana , sprawę wyjaśnił Rzecznik Prasowy Spotkania :):)