Christie jest jednym z prezentów gwiazdkowych od Eli z Wrocławia . Jeszcze raz bardzo dziękuję !!:)
Kryśce ktoś włosy podciął ale... nie do końca . Postanowiłam je tak zostawić . Po nożyczki zawsze zdążę sięgnąć :):)
Kryśka ma jeszcze oryginalne kolczyki . W sukience od Inki prezentuje się słonecznie i radośnie :)
Ela sprawiła mi tym prezentem ogromną przyjemność :) Kolejna ciemnoskóra panna zamieszkała
w Dziwaczkowie :) .
Kryśko !! Dokąd tak pędzisz ???
- Po Ptasie Mleczko na Ząbkowską !!!!
Na Ząbkowską poszłam jednak sama , Kryśka dała się przekonać, że garderobę ma nieodpowiednią
do panującej na zewnątrz aury .
Kocham warszawską Pragę - będę to powtarzać przy każdej okazji :) Musiałam zrobić dzisiaj błyskawiczny wypad ( nawet Kryśka nie zdążyła się przebrać) , żeby sfotografować mural dość pokaźnych rozmiarów .
Na skrzyżowaniu ulicy Targowej i Ząbkowskiej zagościł Wedel :) . Zagościł w postaci historycznej dla naszych podniebień sceny z 1936 roku, kiedy to Jan Wedel, wnuk założyciela firmy wymyślił Ptasie Mleczko . Zakłady Wedla znajdują się stosunkowo niedaleko , również po praskiej stronie Wisły .
Bardzo podoba mi się ten mural , zwłaszcza, że przed nim była tu tylko paskudna goła ściana .
Oczywiście podniosły się głosy , że to skandal, że miał być tylko mural a jest reklama .
A i owszem, jest . I co z tego pytam ??? Wedel to postać dla Warszawy bardzo zasłużona .
Należy mu się i już !!!
Nad malowidłem wielkoformatowym pracowało 20 osób , zaprojektowała je Marta Frej .
Kamienica, do której należy zamalowana ściana pochodzi z 1882 roku - jest więc starsza od wieży Eiffla . Budynek mało ucierpiał w czasie II wojny światowej , co w Warszawie jest rzadkością .
Jego ściana od strony ulicy Ząbkowskiej nigdy urodą na kolana nie powalała . Na tym zdjęciu
z 1928 roku widać jeszcze drewniany Dworek Korzeniowskich .
Po rozebraniu w latach czterdziestych ubiegłego wieku drewnianych zabudowań , ściana kamienicy straszyła dużą , ceglaną powierzchnią . Aż prosiło się , żeby wykorzystać ją na reklamy :)
W latach sześćdziesiątych promowano na niej Powszechne Domy Towarowe "Praga" .
Niestety zdjęć nie znalazłam . Napisy były dwa :
" Kupuj państwowo a nie prywatnie " i " Najlepiej kupisz w PDT "Praga" .
Pierwszą część reklamy umieszczono ze względu na bliskie sąsiedztwo " Bazaru Różyckiego " ,
na którym można było kupić WSZYSTKO i dobrze zjeść . Bazar istnieje do dnia dzisiejszego ale to tylko nędzne popłuczyny dawnego handlowego serca prawobrzeżnej Warszawy .
Oto następna reklama Polmo FSO , Polski Fiat , Pollena Uroda i Unitra - zakłady telewizyjne .
Zdjęcie fotografa Chrisa Niedenthala
Reklama Poloneza powstała na początku lat osiemdziesiątych .
.... i ciekawostka . Polonez , ulica Targowa i Ząbkowska pojawili się na teledysku "Walls Come Tumbling Down" brytyjskiego zespołu The Style Council , który koncertował w Warszawie w 1985r.
Muzycy spacerują po Ząbkowskiej, na Targowej jadą tramwajem . Stroją miny do pomnika tzw. "Czterech Śpiących", którego już w tym miejscu nie ma.
Muzyka - jak dla moich uszu - bardzo nieszczególna ale teledysk pokazuje kawałek Warszawy, która już wygląda inaczej . Można wyłączyć dźwięk :):):)
Polonez zniknął pod koniec lat osiemdziesiątych . Pozostawił po sobie dużą powierzchnię niszczejącej, brzydkiej ściany , do momentu pojawienia się Wedla .
źródło:
www.ulicazabkowska.pl
..... a na KONOPNYM KWIATKU gości Święty Mikołaj :) Zapraszam !!!!
To pierwsza część cyklu o "rozdawaczach" prezentów .
Trójwymiarowa pocztówka z kolekcji mojego Męża :)
Ojej, fajna lala! No ale może ją jednak trochę poczeszesz, bo aż się sama zaczęłam nerwowo drapać po skalpie:D Ten mural mi się bardzo podoba. Uważam, że zdobi. Co do tych poprzednich reklam, to się zrobił klimacik, jak oglądałam foty. Teledysk też obejrzałam:) W ogóle lubię patrzeć na foty kiedyś kontra dziś.
OdpowiedzUsuńMój mąż to z polskich miast, gdyby miał wybrać jakieś do mieszkania, to by wybrał Warszawę właśnie:)
Mam gdzieś w PL taki malutki trójwymiarowy kalendarzyk chyba na 86 rok:)
Buziaki!:))
Toż ona uczesana !!!... tylko trochę inaczej, bo przycięte włosy ograniczają możliwości fryzowania :/ .
UsuńPewnie kiedyś wymienię jej czuprynę , chwilowo nawet nie chcę o tym myśleć :):)
Będę pisać więcej o Warszawie na moim blogu "Okruszki spod poduszki" , tylko zdjęć trochę muszę dorobić ..
Buziaki :):)
Kocham stare Krystyny... Podobają mi się szczególnie te ze zgiętymi pod kątem prostym rączkami, jak u Twojej. Wspaniały prezent :-) Cudna lalusza. Gratuluję nowego nabytku. Buziaki1
OdpowiedzUsuńSą bardzo radosne , prawda ? :) Mam do nich wielki sentyment :)
UsuńDziękuję , buziaki !!! :):):)
ależ piękna kartka,
OdpowiedzUsuńDziękuję :) , pamiętam modę na zbieranie pocztówek trójwymiarowych ... Kojarzą mi się z dzieciństwem :)
UsuńKryśka przepiękna! a widokówka rozczula -
OdpowiedzUsuńkocham te dawne - muszę poprosić kiedyś
Twego ślubnego o plik tych piękności do
wypodziwiania i pofocenia - wstawisz się
za mną, Kasienko????????
Muszę je namierzyć :) , obejrzysz je sobie i pofocisz :):)
UsuńFajna ta reklama i wcale nie razi. Z Wedlem ciągle kojarzą mi się najsłodsze chwile dzieciństwa. Kryśki bardzo lubię, ale czemu zrobili jej czerwone oczy? Zabalowała? :)
OdpowiedzUsuńMnie też Wedel tak się kojarzy :) "Mieszanka Wedlowska" po którą stało się w kolejce ....
UsuńMoże Kryśka za długo siedziała przed komputerem .... ? :)
Ale przyjemnie się to czytało, dziękuję Kasiu:)))))
OdpowiedzUsuńOch, bardzo, bardzo mi miło , to ja dziękuje :):):)
UsuńWedel mi się bardzo dobrze kojarzy ....mniam! A co do panienki z warkoczykami uważam, że bardzo jej do twarzy w tych warkoczykach i tej cudnej sukieneczce! Uświadomiłam sobie, że nie posiadam ani jednej tak mocno ciemnoskórej lalki! Muszę to naprawić :)))
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz to nadrobić :):):)
UsuńBardzo lubie ta Chrisie a reklama jest swietna :)
OdpowiedzUsuńTo radosna laleczka bez fochów :):):)
Usuńmural jest genialny - bardzo dobrze że się pojawił :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :):):)
UsuńMural bardzo mi się podoba - pozytywne malowidło zawsze lepsze niż goła, strasząca ściana, nawet, jeśli to reklama. Christie - mattelowska klasyka - zawsze piękna! Ładne by miała loczki po rozpuszczeniu warkoczyków ;-)
OdpowiedzUsuńOczywiście , ale niestety często goła i brzydka ściana nie przeszkadza , problemy pojawiają się wraz
Usuńz malowidłem - ile ktoś mógł na tym zarobić ..... :/
Klasyka mattelowska ma niezaprzeczalny wdzięk :) . Z długich włosów loczki by wyszły, gorzej z tymi krótszymi...:/
Mural jest super i Wedel też :) choć mi już nie wolno żadnych słodyczy :/ buuuuu ale się chociaż pogapię i powspominam :)
OdpowiedzUsuńKrysia śliczna jak malowanie i do tego prezentowa cieszy bardzo :)
Ela wie jak człowiekowi frajdę sprawić :)
Jeśli chociaż trochę Ci ulży , to ja mogę ale też już raczej nie jem :):).
UsuńTo prawda , Ela wie co komu radość sprawi !!!! :):)
Krysia urocza. Oo nie wiedziałam, że na Pradze są takie ładne miejsca :)
OdpowiedzUsuńPraga jest bardzo ciekawa i pełna niespodzianek :)
Usuń