Nie mam planu na gromadzenie dóbr doczesnych w postaci lalek , dlatego jestem zbieraczką
a nie kolekcjonerką - taka forma daje mi największe zadowolenie :) .
Mam jednak pewne drobne założenia , które , w miarę możliwości - bez "stawania na głowie" ,
będę spokojnie realizować :) . Takim założeniem było serie lalek płci pięknej uzupełnić choć
jednym egzemplarzem - jeśli takowy występuje - egzemplarzem płci męskiej .
Trafił więc do mnie od Major Mistakes Jake Spin Master , a właściwie jego głowa na ciałku
mattelowskiego Kena . Jestem z tego lalka BARDZO zadowolona :)
Nie ma artykułowanego ciałka , ale nie jest to dla mnie w tym przypadku tak istotne .
Ma bowiem moje ulubione , akrylowe oczy i czuprynę :) .
Wybaczcie proszę dość ekscentryczny strój ale mam zdecydowane braki w męskiej garderobie :/ .
Ostatnią wolną parę męskich butów zakosiła Dusty od Kennera i chwilowo nic nie wskazuje na to,
żeby chciała się z nią rozstać .
Jake wyraz twarzy ma nieco głupawy ale bardzo cieszę się, że go mam :):) .
Jak widać, nie tylko ja się z tego cieszę :):)
... widziałaś ?? Jakbym wyglądał w takich fioletowych rajstopach ???
Głowa panny Mariolki znalazła sobie ciałko baletnicy we fioletowych rajstopach :)
Zmyłam pannie Mariolce makijaż ust . Postanowiłam zmierzyć się niebawem osobiście
z ich repaintem . Czekam na moment , kiedy matowy lakier na półeczce w Empiku zacznie
mnie głośniej wołać :) .
Będę maczyć pannę Mariolkę po raz kolejny . Tak, niedobra ze mnie kobieta :) .
Jedno mączenie już odbyłyśmy ale niepotrzebnie umyłam po tym Mariolce głowę .
Lalkowa lanolina znowu oblepiła włosy , fuj :/ .
... panno Mariolko !!! Nie przytrzymujemy ręką nogi , nie przytrzymujemy !!! Trzeba ćwiczyć
rozciąganie !
Jak na baletnicę , sprawność ciała jest niewielka , ale panna Mariolka jest bardzo z niego
zadowolona . Podejrzewam, że najbardziej podobają jej się fioletowe rajstopy i baletki :)
Najlepiej opanowane ma Mariolka machanie rękoma , być może boi się o rajstopy .....
Jake jest bardzo fajny. Też jestem szczęśliwą posiadaczką tego pana i jestem z niego bardzo zadowolona. :)
OdpowiedzUsuń... to Rodzynek w livkowym świecie :):)
Usuńchłopak to istne CIACHO! już się cieszę na spotkanie
OdpowiedzUsuńpt."men" - a baletnicy ciałko jest rewelacyjne! jeśli nie
zapomnę, wezmę matowe coś na usteczka :)))
:) mam nadzieje, że uda mi się jakoś go ubrać na spotkanie....
UsuńCiałko baletnicy ma zadziwiający, toporny wdzięk :) . Jeśli nie zapomnisz zabrać nie będę już miała wykrętu ....
Jake to fajny facet i cieszę się, że u Ciebie zamieszkał! Zresztą, jak widać na kolejnych zdjęciach, nie tylko ja...ha,ha!
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa nowego makijażu u panny baletnicy...
... ja też jestem ciekawa.... :/
UsuńTak, facet jest fany nawet na nie swoim ciałku i bardzo się z niego cieszę :):)
Też bym chciała mieć u siebie Jake'a, a raczej moja Daniela by chciała ;-) Zgodnie z Twoją definicją ja najpierw byłam kolekcjonerką, a teraz jestem zbieraczką:-) A po mączeniu włosy można umyć proszkiem do prania, pomaga :-)
OdpowiedzUsuń... jak chcesz, to pewnie do Ciebie trafi :) Znajdzie Cię :) .
UsuńWypróbuję ten proszek ,bo teraz jest fuj :(
Fajny ten lalek, też szaleję na punkcie akrylowych oczu :) Dobrze, że nie zrobili za dużo takich lalek, to się można jakoś ograniczyć :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:):) Tak, ma to swoje plusy, zdecydowanie :) . Chyba zbiorę wszystkich właścicieli akrylowych oczu w Dziwaczkowie i zrobię o nich wpis ...
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Seria Livek, to dla mnie słodkie nastolatki :) Nic w nich grzesznego. Miałem okazje miewać livki, ale nigdy nie zagrzały u mnie miejsca! Jake natomiast był w wersji rozpudełkowanej i bardzo mi się podobał, póki nie trafiłem na kolejnego w pudle! Takim został do dziś, jakoś mi szkoda... wiedząc że to jedyny livkowy facet! Na ciałku kena wygląda ok, ale ... te mięśnie! Zupełnie nie pasują do jego głupiutkiego wyrazu twarzy - jakże jednak uroczego! Zastanawia mnie jednak też, czemu nie obdarzyli całej serii włosami, tylko perukami?
OdpowiedzUsuńMasz rację , mięśnie kontrastują z tym głupiutkim wyrazem twarzy :) . Podoba mi się pomysł z perukami , chociaż mam wrażenie, że Livki bez peruk prezentują się szlachetniej i trochę drapieżnej . Gdyby nie było problemów ze zdobyciem tego przenośnego owłosienia można by zaszaleć z różnymi fryzurami :) . Jakby na to nie patrzeć , to jednak urozmaicenie .
UsuńTrzymaj Jacka zapudłowanego i już dalej nie puszczaj !! :)
Dawno, dawno temu... ale znów nie aż tak, odpuściłam Jake'a i chyba też którąś Livkę bez żalu widząc ich na aukcjach. Podobali mi się (oczy, stawy!), ale pomyślałam - będą inne okazje. Tak, to było zaraz przed tym, jak dowiedziałam się, że lalki przestają być produkowane... Od tamtej pory Livka i Jake to moje najskrytsze lalkowe marzenia. Gratuluję więc i cieszę się, że tobie się spełniły!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńJa z kolei o zaprzestaniu produkcji tychże dowiedziałam się niedawno i bardzo mnie to zdziwiło , to przecież takie ciekawe laleczki.... :/
Jake jest całkiem ładny. Też lubię lalki z "oczami", nawet jak się nie zamykają. Szkoda, ze Mattel nie chce dać się przekonać. Baśki z oczami też fajnie by wyglądały.
OdpowiedzUsuń... no właśnie ... dlaczego , przecież nawet niektóre "klonikowate" maja takie oczy .... :/
UsuńPiękni oboje! bardzo miło na nich oko zawiesić
OdpowiedzUsuńPrawda? Te oczyska ..... :)
UsuńBardzo ładny rysunek oka ma ta Twoja baletnica :)))
OdpowiedzUsuńno a facet! jak to facet i już ;)
ale tak trochę głupio, że przed panną boso pomyka :P
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak, wiem że głupio ... Sprawię mu tymczasowe kociłapcie :):)
UsuńPozdrawiam cieplutko :):)
Ten ekscentryczny strój Jake'a kojarzy mi się z młodym, zdolnym naukowcem. A wyraz twarzy wcale nie głupawy, on jest nieobecny myślami ;-) Zawsze z dużym sceptycyzmem podchodziłam do ciałek baletnic, a tu proszę, Mariolka to kwintesencja wdzięku :-)
OdpowiedzUsuń... i tego się będę trzymać jeśli chodzi o strój , który tłumaczy wyraz twarzy :):)
UsuńJeśli chodzi o Mariolkę to chyba ten czar fioletowych rajstop .....
Wcale nie ma głupiego wyrazu twarzy, ani trochę! To chłopak, który ujrzał swoje przeznaczenie i wie, że nikomu nie może tego zdradzić. W wakacje pomaga dziadkowi w gospodarstwie i stąd te mięśnie...
OdpowiedzUsuń... no dobrze, poddaję się .... To wyraz pewnego wyobcowania , błądzenia myślami gdzieś tam za horyzontem ... :)
UsuńTak, uczynny z niego chłopaczyna , to dziadkowi pomoże, to zakupy babci zaniesie ...
Ja mam trzech Jakeów, jednego pudełkowego, jednego wyjętego i przestylizowanego i jednego tak jak ty hybrydkę na ciałku Fashionistas. Nie zgodzę się z Dollbbym, że mięśnie mu nie pasują. PASUJĄ, mięśnie pasują każdemu :) Wygląda lepiej, bardziej sportowo, zdrowo i męsko. A co do stwierdzenia "głupiutki wyraz twarzy"... że co??? To jeden z ładniejszych lalek jakie w ogóle powstały, można o nim powiedzieć: uroczy, chłopięcy, delikatny, spokojny, wrażliwy, zadumany, ale z pewnością nie głupiutki!!! O NIE!
OdpowiedzUsuń... hmmm... muszę go jeszcze raz uważnie obejrzeć :) . Zaczynam się łamać ... czyżbym nie miała własnego zdania ??/ :/
UsuńMoim faworytem jest Action Man ( twarz) - wersja z zarostem , nic na to nie poradzę .... Stanowczo za mało jest na rynku
męskich lalek :( ..., za mało ....
Kasiu/Katarzyno- mea pulpa. Głupiutki wyraz twarzy spowodowany jest brakiem okularów, w których to Jake do mnie przybył. Przy najbliższej okazji (i zlokalizowaniu okularów) naprawię moją pomyłkę i Jake będzie miał stylówę.
Usuń...oooo bardzo dziękuję :):)
UsuńGratuluję MENA w zbiorach :) też mam tylko jednego przedstawiciela płci męskiej :) ale z Twojego jest niezłe ciacho!!!!! :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Niby nie zbieram facetów ale i drzwi przed nimi nie zamykam .... Trochę ich już uzbierałam :):)
Usuń