Osoby, które tu zaglądają :):)

wtorek, 3 marca 2015

Nie wszystkie już " super " Super Star


W pudle ze Scenkami była część Super Star'ek . Większość z nich , to lalki  dość sfatygowane ,
niektórym musiałam  dać nowe ciałka . 



Tej Super S nie udało mi się jeszcze zidentyfikować . 
To Princess Barbie z 1997 roku - bardzo dziękuję Misi27  za pomoc w identyfikacji :):)





                     To moja ulubienica   Teacher Barbie 1995 . Kojarzy mi się z "Pin up Girl " :):)





                                                                   Camp Barbie  1993
Łuszczy się biedaczce plastik na nogach - skutki nadmiernego opalania się ??
Ciałko poza tym jest kompletne , zachowała się nawet część biżuterii , więc nie będę zmieniać jej podwozia .








                                                   Fun to Dress Barbie 1992

Dostałam ją  na ciałku ... Tuesday Taylor .  Głowa Baśki była do niego przyklejona .


Bałam się je rozdzielić , nie chcąc uszkodzić  ciałka .  Pewnego dnia ciałko bryknęło z półki 
uwalniając się od towarzystwa mattelowskiej nakładki na szyję . 


                           Głowa z zadowoleniem przeprowadziła się na ciałko belly button .




     Kultowa ponoć Super Star Barbie 1988 przybyła do mnie w stanie dość zużytym , co widać na          zdjęciu  powyżej . Udało mi się nawet zgromadzić fragmenty oryginalnej sukienki , 
     głowa pojechała  na reroot do Małgosi .

                                                                              






                                                         Sweethearth  Barbie 1997


             Czy to oryginalna sukienka nie wiem , wygląda podobnie . Ocenę pozostawiam ekspertom :)

 Sprawa sukienki została wyjaśniona - bardzo dziękuję :) - Neytiri  napisała : 
"Sweatheart, owszem, ma sukienkę z tej serii, ale od Tereski (ciemnowłosa super starka), jej była różowa "





    My First Barbie Pretties Princes Ever 1989 , pierwsza Barbie jaką kupiłam po wielu latach .



Jakaś lalka przyniosła na sobie  jej oryginalną sukienkę . 
Jeśli coś ma się odnaleźć , to się odnajdzie :) - to pierwsze prawo Zbieraczki Dziwaczki :):)





                      Horse Lovin Barbie  trafiła do mnie w postaci łysawej głowy . Zrobiłam jej reroot
z dość kiepskich włosów ale nie jest już łysa . Znalazłam jej ciałko . Teraz muszę znaleźć w sobie odwagę , żeby zakończyć zabiegi upiększające włosy . Powstrzymuje mnie przed tym ruszająca się głowa ... :/


Laleczka jak widać jest z życia zadowolona - zawsze lepiej mieć ciałko i włosy niż leżeć na półce
w postaci niedogolonej , dziurawej piłki .




                       Pink and Pretty 1981 również trafiła do mnie w postaci samej głowy .
Na zdjęciu powyżej na ciałku Mariposy . Niby nie było źle ale dobrze też nie było .


                         Znalazłam ciałko belly button pasujące odcieniem i jest znacznie lepiej :)





                                                                  Easter Barbie 1996


       Przystroiłam ją w  ludowy strój  Norwegian Barbie 1995 , który przyniosła na sobie Stefcia
        Simby.





                                                        Olimpic Skater Barbie 

To niestety ofiara mojej głupoty i pośpiechu :/ . Zamiast zrobić biedaczce reroot , przykleiłam
odpadającą głowę :/ . Ba.... żebym ją tylko przykleiła .... Chlapnęłam na twarz klejem , a zmywając
klej zmyłam trochę makijażu . Złość na własną bezmyślność jeszcze mną trzepie , jak dojdę ze sobą
do ładu zajmę się nieszczęsną olimpijką . :/ Na zdjęciach stan  " przed " .




                             Western Fun Barbie 1989 - stan niekompletny i sfatygowany .

                                                         

                             Dostała już nowe ciałko , resztą  zajmę się później .



                W większości przypadków moje Super Star  to lalkowy złom :):)
    Kiedyś były " na topie" , kompletne , ładnie ubrane . Pewnie sprawiły jakiemuś dziecku
    radość swoją obecnością . Teraz trafiły do mnie i postaram się coś jeszcze dla nich zrobić ,
     może się uda ???


























34 komentarze:

  1. Ta twoja niezidentyfikowana to podobna trochę do Princesd Barbie z 1997 roku

    OdpowiedzUsuń
  2. Barbie SS wielką naturalność i urok. Dobrze, że te lalki trafiły do Ciebie, na pewno dasz im drugi lalkowy oddech :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co klasyka, to klasyka :) Mam nadzieję, że uda mi się doprowadzić je do dobrego stanu :)

      Usuń
  3. Teacher przepiękna! Ma świeżą twarz, przepiękne oczy i ach! Prawdziwa z niej piękność. Melduję posłusznie żem zdała wszystkie trzy zaliczenia i zabieram się do fotografowania lalków. Prawo pierwszej noc...pierwszego wyboru dla Ciebie, czy tak?

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wielki sentyment do Super Starek. Obejrzenie Twojej kolekcji sprawiło mi mnóstwo radości. Trzymam kciuki za "powrót do zdrowia" sfatygowanych panien :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszy mnie bardzo, że zrobiłam Ci przyjemność :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Teacher Barbie jest boska, chociaż super starka to jednak niebanalna, niepodobna do pozostałych, posiadająca oryginalną buźkę. Sweatheart, owszem, ma sukienkę z tej serii, ale od Tereski (ciemnowłosa super starka), jej była różowa. Gratuluję odratowania gromadki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, Teacher jest wyjątkowa :) .
      Bardzo dziękuję za pomoc w identyfikacji sukienki - najważniejsze, że jest z tej serii , przyniosła ją na sobie Scenka :)

      Usuń
  7. I nikt mi nie wmówi, że stare Baśki nie były ładniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie jestem fanką superstarek, szczególnie blondynek, ale po raz kolejny widzę, że one świetnie prezentują się na zdjęciach, na żywo tracą trochę ze swego uroku. Miałam u siebie tę różową sukienkę od Twojej Sweatheart, ale niestety poszła w świat na jakiejś innej Barbie dawno temu:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... ja w ogóle nie jestem fanką blondynek ... :/ , wystarczy, że widzę jedną codziennie w lustrze ...
      Przyniosę na spotkanie Teacher Barbie , zobaczysz jaka jest śliczna "na żywo" :):)

      Usuń
  9. Ty to dopiero masz bogatą i urozmaiconą kolekcje :-) zawsze tyle pięknych lal ! Super! A teacher barbie- rewelacja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :):) , postanowiłam dać upust rzeczywistym pragnieniom i nie koncentrować się na jednym gatunku lalek - nie ma co się oszukiwać , lubię WSZYSTKIE lalki :)

      Usuń
  10. Ach, co za piękne stado. U mnie wciąż przebywa tylko jedna SS, a to wcale nie jest tak, że ich nie lubię lub unikam. Więcej. Widzę ogromny potencjał w tej buźce i głęboko wierzę, że trafi do mnie taka, której będę mogła dać repaint, reroot i artykuowane ciałko.
    Ale nadal to się nie stało, a mojej jedynej SS nie ruszę, bo jest w dobrym stanie i nawet jej grzywkę oddzieliłam od reszty włosów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) , sama nie wiem kiedy się ich tyle namnożyło , zważywszy , że nigdy na nie nie polowałam ....
      Mam do nich wielki sentyment i jak już trafi mi się choćby sama głowa to czuję się w obowiązku ją ratować :)

      Usuń
  11. Niesamowita kolekcja! Jestem pod wrażeniem! Nie mam ani jednej SS, bo jakoś dotąd nie było okazji, poza tym nie umiem jej sobie wyobrazić na artykułowanym ciałku, które bardzo lubię...
    Co do radości dzieci...hmm z pewnością, tylko dlaczego niektóre lalki są takie przez nie zniszczone...
    Ach, może po to abyśmy miały radochę z ich restaurowania i przywracania im świetności!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ostatnio pomyślałam sobie, że powinnam skoncentrować się tylko na lalkach z artykułowanymi ciałkami , bo łatwiej taką laleczkę i ubrać i ustawić do zdjęcia . Skutek był taki , że kupiłam dwie .... szmacianki . :/
      Chciałam być chociaż raz miła i napisać miło ogólnie o dzieciach , żeby nie wyjść na starą jędzę . Mam kilka lalek kupionych w bardzo dobrym stanie od dziewczynek , które o nie dbały . Niestety niektórym dzieciom radość sprawia destrukcja . Nie powinno tak być . :(
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  12. Przykro patrzeć jak niektóre dziewczynki traktują swoje często wymarzone lalki :/ Ja jeszcze u mamy mam swoje lalki, którymi się bawiłam. Nie było wtedy Barbie, pierwszą taką widziałam u kuzynki, do której przyjechała rodzina ze Stanów z małą dziewczynką. Ona miała właśnie taką laseczkę ze sznureczkiem z tyłu pleców. Po pociągnięciu i puszczeniu lalka mówiła coś po angielsku. Przeżyłam wtedy szok widząc takie cudo i bardzo zrozpaczona ośmiolatka wróciłam do domu ;(
    Powiem krótko- masz masę pracy przy tych ślicznotkach, ale jeśli to lubisz to tylko życzę cierpliwości. Efekty na pewno będą wyśmienite :)
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda , zdarzają mi się bardzo zmasakrowane lalki , myślę wtedy nieżyczliwie o ich poprzednich właścicielkach :/ .
      Tak samo jak Ty szanowałam swoje i nie mogę zrozumieć takich aktów lalkowego wandalizmu .
      Mam nadzieję, że uda mi się doprowadzić moje stadko do stanu oglądalności :):)
      Pozdrawiam cieplutko :):)

      Usuń
  13. W większości nie trawię tych lalek ...przerażają mnie te niebieskie w całości oczy (łącznie z rzęsami). Muszę jednak przyznać, że ta z 4 i 5 zdjęcia jest całkiem, całkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam do nich wielki sentyment - to taka klasyka jak Mercedes 124 :) . Cieszę się, że jednak któraś przypadła Ci do gustu :)

      Usuń
  14. Mam do Super Starów duży sentyment - cieszę się, że je ratujesz, zasługują na to po latach wiernej służby dzieciakom ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Żal mi takich lalek i podziwiam osoby którym chce się aż tyle robić. Na początku mojego zbieractwa wyłbym z radośći na takie cuda, teraz bym tylko bez zastanowienia ominął lub oddał. Jeśli włożysz wystarczająco dużo pracy będą wyglądały świetnie, bo niejeden poplątany superstar po wrzątku wygląda jak nowy :D Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) , przywiązuję się do tych trupków , jestem jeszcze na etapie lalkowego jamochłona :):)

      Usuń
  16. Jestem ciekawa, czy etap lalkowego jamochłona kiedykolwiek nam minie, droga Zbieraczko :-) Bo mnie mija... na kilka tygodni, a potem wraca ze wzmożoną siłą. Ot, takie lalkowe yo-yo.
    Śliczne te panny, nawet blondynki ;-) Bije od nich radość życia, naiwna wiara w to, że świat jest piękny, nawet jeśli jest się łysą piłeczką na półce :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie napisałaś o Super Starkach ... tak, to właśnie One i dlatego muszę spróbować doprowadzić je do porządku :)
      O etapie jamochłona też prawdę powiedziałaś :):)

      Usuń
  17. Jakie one wszystkie śliczne. Nawet te potarmoszone są pełne wdzięku. Wpadła mi jakiś czas temu w ręce Barbie, której ktoś namalował i wydziabał igłą sutki, dorobił pępek i zafundował nową fryzurę. Na szczęście lakiero farbo twórczość zeszła:D

    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda ? Co klasyka, to klasyka :):) .
      Pozdrawiam serdecznie :):)

      Usuń
  18. Wzruszające, że dałaś im coś więcej niż hospicjum po łóżkiem. Ja 4 - 5 lat temu pozbyłam się nauczycielki, choć to w istocie urocza i charakterystyczna lalka. Pozbyłam się tylko po to, by kupić jakąś inną, ale ponieważ rzadko w ogóle sprzedaję lalki, lepiej pamiętam te, które lata temu ode mnie wyszły niż te, które pół roku temu przyszły ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Nie mogę się powstrzymać - jak widzę jakiegoś kocmołucha superstarkowego , ogarnia mnie fala wspomnień i ani się obejrzę a nowa-stara Super S czeka na domycie i dopieszczenie :):) . Jeszcze nigdy nie sprzedałam lalki , zamieniłam na inną albo dałam , bo czuła pociąg do innej osoby :):)

      Usuń