To moja pierwsza "osiemnastka " , czyli lalka licząca 18 cali wysokości ( około 46 cm ) .
Z moich internetowych wędrówek wysnułam wniosek, że to bardzo popularny rozmiar lalki
produkowanej przez różne firmy w Stanach Zjednoczonych .
Zamarzyła mi się choć jedna Amerykanka tego rozmiaru i ... udało się ! :)
Lalka jest produktem firmy BATTAT z roku 1998 . Tę "linię " lalek nazwano "Our Generation "
i wprowadzono na rynek właśnie tego roku .
Lalki z tej linii produkowane są do dnia dzisiejszego ale mają już inne buzie , mnie bardziej
przypadły do gustu buzie "starszej generacji " :) .
Lalka jak widać ma miękki tułów , winylową głowę i kończyny .
Zdarzały się również modele mogące dzięki wewnętrznemu plastikowemu szkieletowi zginać ręce
i nogi . Moja lalka takiego nie ma .
Korpusik materiałowy urody poziomkowej :) , czyściutki w doskonałym stanie .
Początkowo raziło mnie trochę materiałowe wykończenie tak wysoko pod szyją ,
z daleka wyglądające jak zmarszczki ale widziałam na zdjęciach, że amerykańskim dziewczynkom
to nie przeszkadza i ubierają swoje lalki w sukienki z dekoltem .
Jak widać to kwestia przyzwyczajenia :) - ja wychowałam się na lalkach z Niemieckiej Republiki Demokratycznej , nie miały materiałowych wstawek ani peruk - włosy uczciwie trzymały się głowy :) .
.... i właśnie - włosy - w stanie zachwycającym ! :):) - myślę, że lalka stała poza zasięgiem dziewczęcych rączek uzbrojonych w grzebień i nożyczki .
Włosy lalek "Our Generation " były na ogół "ukorzenione " niektóre lalki ze "specjalnej " edycji miały peruki .
To właśnie taka peruka
... i bardzo przydatna informacja wszyta w materiałowy bok lalki dotycząca konserwacji włosów
Ręka ma miłe dla oka długie palce
To firmowa garderoba mojej Malwiny .
Wszystkie lalki z tej serii miały swoje własne imiona "firmowe" ale nie mogłam doszukać się imienia swojej, więc została Malwiną . :)
Firmowe "szelesty " ...
Moje zdumienie wywołał rozmiar butów - są zdecydowanie za duże o kilka numerów ale - jak znalazłam na zdjęciach - "ten typ tak ma" .
Lalka miała na głowie czapkę z czymś w rodzaju mikrofonu .
Całość trzymała się jeszcze na plastikowej nici przymocowanej do głowy - kolejny dowód na to,
że łapki dziecięce jej raczej nie dotykały .
Figurkę Malwina ma dość masywną :)
... a to przymiarka indiańskiego stroju pewnej porcelanki - trochę za obszerny .... :/
Lalka dziwnie stoi , tak jakby "zadzierała nosa " ale bez butów dość trudno ją ustawić .
Oczywiście akcesoria produkowane przez inne firmy do innych "osiemnastek" też pasują :) .
Lalka wykonana jest bardzo starannie i myślę , że jest doskonałą zabawką dla każdej dziewczynki
- warto odwiedzić blogi poświęcone osiemnastocalowym lalkom i ich kreacjom :) .
... i bardzo mi żal , że w Polsce ostał nam się jeden jedyny rodzimy producent lalek "KARWAL" ... :(
http://www.justmagicdolls.com/meet/Battat/ourgeneration.htm
to adres strony z doskonale przygotowaną prezentacją "osiemnastek " - polecam !!!
Podobna trochę z urody do starych lalek, które się u nas przez Polskę szlajały... ale zdecydowanie modniejsze ciuchy ma ;)
OdpowiedzUsuń... widocznie jej krewne wyemigrowały ... ;)
UsuńJako Indianka prosi zapewne o więcej słońca... ;)
OdpowiedzUsuńJa też o to proszę - jako Nie-Indianka :):)
UsuńBacklink Satın Al
OdpowiedzUsuńYoutube Beğeni Satın Al
Instagram Beğeni Satın Al
Bitcoin Kazanma
Bitcoin Nasıl Alınır
OLRJ