Baśń o królewnie Śnieżce jest ludową opowieścią niemiecką spopularyzowaną przez braci Grimm .
W pierwszej opublikowanej wersji czarnym charakterem była matka Śnieżki , późniejszą wersję złagodzono wprowadzając postać macochy .
Oto ilustracje Franza Juttnera z 1905 roku z książki "Schneewittchen " - źródło - Wikipedia
- Nie wpuszczam akwizytorów !
- Mówiłem , że nawet owoce z ekologicznych upraw trzeba myć przed jedzeniem !!!
Królewna ma trochę brudną buzię i nie udało mi się jej do końca domyć :/ .
Czy sukienka jest oryginalna - nie wiem .
Zwierciadło : Śnieżko - idź do kosmetyczki i fryzjera !!!!
Muszę wyjść z pałacu i znależć jakąś pracę ....
- Jaki ładny domek !!!
- Dzień dobry ! Ja w sprawie ogłoszenia " 7 krasnali zatrudni kulturalną gosposię od zaraz"
- Niestety nie mamy internetu , a komórki nie mają tu zasięgu ...
- Dobrze, że mają pralkę automatyczną ...
- Nie chciałaś kupić jabłek z ekologicznej uprawy , przyniosę ci japońskie noże ceramiczne ale to już będzie zupełnie inna bajka.....
Zadowolona Śnieżka po pierwszej wypłacie wraca do domu, aby obwieścić Macosze, że nie potrzebuje już kieszonkowego - znalazła pracę i może wyprowadzić się z pałacu .
Jako tło posłużyły mi ilustracje z książki "Wielka Skarbnica Bajek " Tormont
Odkąd obejrzałam Shreka, to o Śnieżce mam tylko jedno zdanie w głowie; "(...) przyznaje się do związku z siedmioma facetami, ale twierdzi, że nie jest łatwa (...)" XD
OdpowiedzUsuńPodoba mi się fotka gdzie Śnieżka looka zza firanki .
Ja też od momentu obejrzenia tego filmu zmieniłam swoje spojrzenie na Śnieżkę :)
OdpowiedzUsuńJak widać Śnieżka to dziewczyna nowoczesna, ale ja wolę stare bajki. Nowoczesna to ja już się nabyłam, a książę na białym koniu
OdpowiedzUsuńto nie jest facet do pogardzenia. Nie wierzcie, że pieniądze szczęścia nie dają. Znacie to przecież "Kupiłabym lalę, ale nie mam kasy".
Co do stroju, to Śnieżki miały tak różne stroje, kiedyś dostałą od kogoś jedną w różowej sukience.
Bo szczęście dają zakupy !!! ( zwłaszcza lalek ) :):)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ze zdjęciami na tle książki:)
OdpowiedzUsuńCo do buzi, to może benzacne by pomogło? rozjaśnia ponoć winyl i w ten sposób wywabia plamy.
Dziękuję :) .
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować benzacne - kilka moich panienek ma niedomyte pyszczydła :/
Jejciu jaka ona jest śliczna!!! :) a zdjęcia wyszły Ci super! miałaś bardzo fajny pomysł z tą książką :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń