Osoby, które tu zaglądają :):)

piątek, 6 grudnia 2013

... wiedziałam, że tak będzie , czyli kolejna Stefka :)


Oto  Stefka- Walentyna .


Walentyna była w zupełnie niezłym stanie . Włosy miała tylko zakurzone i rozczochrane - mam nawet podejrzenia , że jej kontakt z dziecięcą właścicielką był bardzo krótki :)


        Strój jest na tyle dziwaczny,  że być może nawet oryginalny , z ambicjami bycia etnicznym .



... i już dzięki LUNARH ( patrz komentarze )  znalazła się właścicielka sukienki :)
Chyba ubiorę w nią jedyną posiadaną przeze mnie Superstarkę :)


                                                                     zdjęcie  z sieci


Ułożenie włosów sprawia wrażenie , jakby Walentyna  miała coś w rodzaju długich pejsów  i warkocz .
Na czole... zmarszczki.....


Pejsy zaplotę w cieniutkie warkoczyki  jak tylko przypomnę sobie, gdzie schowałam takie maleńkie gumki :/

18 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawą ma tę sukienkę. Zresztą do twarzy jej w niebieskim. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strój pochodzi od Norvegian Barbie z serii Dolls of the World! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super - udało się namierzyć sukienkę ! Jesteś Niezawodna !!!! :)

      Usuń
  3. Och te stare Stefki, są takie ładne w porównaniu z dzisiejszymi. Włosy jednak nie są najlepszej jakości i te stare i te dzisiejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, włosy są marnej jakości :/ . Chciałam w sklepie obejrzeć najnowsze Stefki , bo podobno mają ciekawsze ciałka , ale jakoś tak okropnie zęby szczerzyły , że ochota mi przeszła :( . Chyba mają coraz większy wyszczerz ... :(

      Usuń
  4. Myślałam, że to jakiś łowicki albo kurpiowski strój, a tu narodowość norweska... Ech, wstyd się przyznać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przydałaby się seria lalek barbiowatych w polskich strojach ludowych :):)

      Usuń
  5. Smucą mnie bardzo włosy Stefek. Chciałabym swoje doprowadzić do jakiegoś stanu, a tutaj przez te włosy nic się nie da ;/ Planuję kiedyś bidy ogolić i wszyć im nowe, chyba że wymyślę jakąś fajna fryzyrę i nie będzie zniszczeń widać. Sukieneczka jest naprawdę fajna! Norweska barbie to ślicznota ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślałam nad ich włosami ale te głowy są takie twarde :( ... Jednej przykleiłam wełniane dredy :/

      Usuń
  6. No proszę, jak Ci się fajnie trafiło, dwa skarbeczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba zwrócę sukienkę Barbie , a Stefce uszyję podobną :)

      Usuń
  7. Świetny pomysł z kokardą... ciekawe czy sie Zuzi spodaoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam te stare Stefki, są dużo bardziej interesujące niż nowe (bynajmniej dla mnie), ten błękit na oku i minka poważna...
    Szkoda tylko, że włosy są takie marniutkie

    OdpowiedzUsuń
  9. I kto by pomyślał, że taka kiecuszka należała do Barbie! A też podejrzewałam, że może być produkcji Stefkowej ;-) Cieszę się, że coraz więcej kolekcjonerów docenia stare Steffi Love - kiedy zaczynałam pisać bloga, nikt się nimi nie interesował i moja kilkunastostefkowa gromada nie była doceniana :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo nie podobały mi się ale jak zobaczyłam starą Stefkę z bliska , spojrzała mi w oczy i ... mam ich już kilka :)

      Usuń