To jest Bronka .
Bronka siedzi i marzy . Usiłuje sobie wyobrazić jak wygląda kuzyn , który przyjedzie na kilka dni
z Szydełeczkowa do niej i do Ravenny .
Ravenna towarzyszy Bronce ale myśli o tym , jak to fajnie tak sobie siedzieć i nic nie robić .
Wczoraj myślała dokładnie o tym samym ale w innym miejscu .
Doczekały się ! Przyjechał !!
Miły , uśmiechnięty ... Nawet Ravenna postanowiła przerwać swoje rozmyślania , doszła bowiem do wniosku, że myślenie o słodkim nieróbstwie nie jest nieróbstwem .
Przysiedli sobie w dziwaczkowym ogrodzie .
Ravenna myślała o tym jak wspaniale jest siedzieć obok kogoś i nic nie mówić .
Kuzyn niczego nie mówił , bo chęci w nim nie było na prowadzenie rozmowy .
Bronka wpatrywała się w kuzyna w milczeniu usiłując przypomnieć sobie gdzie go już widziała .
Przypomniała sobie do kogo podobny jest Kuzyn . Tak , tak wygląda Mark Dacascos :)
A może to Dacascos jest podobny do Kuzyna ?
Zastanawiała się nad tym tak intensywnie, że Kuzyn nagle pomyślał : jestem podobny do Dacascosa ,
dlaczego dopiero teraz na to wpadłem ?? Co powinienem teraz zrobić ? Jeszcze bardziej starać się być sobą??
Wszyscy troje doszli do wniosku , że jeśli mogą siedzieć obok siebie milcząc bez skrępowania ,
łatwo też będzie im rozmawiać .
Rozmawiali o tym co lubią, czego nie , o tym co im się śni i o wielu innych rzeczach .
Zrobili sobie coś do jedzenia ....
- Wiesz - powiedziała Bronka do Ravenny - On już mi nie przypomina Dacascosa . Jest dla mnie
Kuzynem , kimś bardzo bliskim . Nie potrafię ocenić jego wyglądu , to przestało być ważne .
... tak... - pomyślała Ravenna - to nie jest ważne . Może kiedyś spojrzę na niego jak na nieznaną
osobę , tak przez chwilę i zobaczę go tak, jak widzą go inni .
... i znowu mogli sobie spokojnie milczeć bez skrępowania i było im z tym bardzo dobrze .
.... a ja się dziwię , jak mogłam napisać tyle głupot żeby pokazać trzy laleczki i trzy magnesy
na lodówkę :):)
a ja się nie dziwię :P
OdpowiedzUsuńKasiu - wspaniałe połączenie jaźni!
potrójna moc potwornego kuzynostwa
niech będzie z Nimi rónież po rozstaniu ♥
Myślę, że tak będzie :):)
UsuńŚliczne towarzystwo! Zacnie zaprezentowane!
OdpowiedzUsuńMagnesy są obłędne! A kucharz ile miał fantazji - jajca sadzone z nigri-sushi? Przynajmniej tak mi się skojarzyło :)
Hunter jest najładniejszym lalkiem wśród EAH :)
...i chyba najprzystojniejszym z wegetarianinów ♥
UsuńTak, Hunter jest zabójczo przystojny i mam nadzieję kiedyś go zdobyć :):)
UsuńKuzynostwo tak szybko pożarło posiłek, że nie zdążyłam sprawdzić co było na talerzykach... :/
Gdybym miała takiego przystojnego kuzyna, to chyba nie potrafiłabym zapomnieć, że jest przede wszystkim atrakcyjnym mężczyzną ;-) Pierwszy magnes został zidentyfikowany przez moje dzieci jako jajka sadzone z czekoladą... i oczywiście zażądali takiego dania na śniadanie :-D
OdpowiedzUsuńOch, jakie masz kreatywne Dzieci !!! :) Powiedz proszę , czy taką kombinację da się przełknąć....
UsuńO matko! Jakby EAH konsumowały takie porcje to straciłyby swoje patyczkowate kształty! Niemniej naczytałam się tego Twojego sympatycznego postu i wcale nie czekałam na żadną puentę, tylko tak sobie czytałam i strasznie mi dobrze było o niczym ważnym nie myśleć, tylko tak sobie uczestniczyć w tej sesji ogrodowej:))) Bajka, po prostu!
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze napiszę, że strasznie mi się podobają te dwie panny a kuzyn jest boski! Wiem, bo mam ;-)
Bardzo mi miło, że się zrelaksowałaś , miało być miło, leniwie i niekoniecznie z sensem :):)
UsuńNiestety, nie ma już tych MH w Tesco :-(
OdpowiedzUsuń... tak myślałam.... :/
Usuń.... bardzo dziękuję :)
Usuń