Fashion Fever Drew i.... Jo

Znalazłam na straganie pieguskę . Ruda, piegowata , zielone oczy - czyli wszystko to , co bardzo lubię :)

Jestem w stanie -od biedy - zrozumieć fryzjerskie zapędy  małoletnich właścicielek lalek , chociaż żadna
z posiadanych przeze mnie w dzieciństwie  lal włosów skołtunionych albo obciętych nie miała .
Moja  Mama i  Babcia  nigdy by nie pozwoliły na takie traktowanie zabawek .
Nie jestem w stanie zrozumieć  bazgrania  na lalczynych ciałkach  - jak powyżej :/ .

Długo szukałam  mojej pieguski w sieci  i znalazłam  na  ebay w... Australii .
... i przed chwilą  u Rudego Królika  :)

       
                                                                      zdjęcie z ebay

Zdjęcie podpisane było : Fashion Fever Drew  ,  więc   myślę, że to właśnie moja pieguska :)

Chwilowo  pomazańca na czole zakryłyśmy opaską . Sukienki  użyczyła Jo  . Niestety nie udało mi się ustalić
w co była ubrana Drew - bardzo jestem tego ciekawa .

                                                             Drew   i         Jo

Drew - pomimo  intensywnego makijażu ust sprawia wrażenie delikatnej , natomiast Jo - piękności dla niewybrednych .

                                                     Jo  przed  i  po "podrasowaniu"

                               Wyraz  buzi niezainfekowanej  żadną myślą pozostał :)

Tatuaż trochę poprawiłam  trochę  farbą akrylową  .  Utrwaliłam ...Clear lacquer...Saab Automobile -
NIE  polecam , lakier jest gęsty .
Musiałam działać szybko , bo smok  nie wykazał zrozumienia i cierpliwości albo noga Jo
nie spodobała mu się jako miejsce ostatecznego spoczynku :)

                                 Nad tatuażem Jo trzeba będzie jeszcze trochę popracować .

... i   jeszcze

razem  spełnijmy  marzenie

Na blogu Handmade Seszen http://handmade-artshop.blogspot.com/2013/10/wielka-prosba-razem-spenijmy-marzenie.html została umieszczona informacja:

Wielka prośba- razem spełnijmy marzenie

Drogie koleżanki blogowiczki, dzisiaj piszę do Was moje drogie, bo mam ogromną prośbę. Dzisiaj na stronie mojego miasta na fb znalazłam taką informację:
"27.10.2013 roku Oliwia kończy 6 lat. Jej największym marzeniem jest otrzymanie jak największej liczby kartek urodzinowych. Mała walczy z rakiem."
Kto tylko może niech zrobi dla niej kartę urodzinową. To tak niewiele dla nas, a dla tej dziewczynki tak dużo. Mała na pewno się ucieszy i możemy przyczynić się do spełnienia jej marzenia. Adres dziewczynki:


Oliwia Gandecka

ul. M.C. Skłodowskiej 11/26

65-001 Zielona Góra