Niektórzy z moich znajomych uważają mnie za czarownicę :) . Może coś w tym jest , bo ostatnio
znowu intensywnie rozmyślałam na temat Monsterków płci męskiej . Myślałam sobie zupełnie
na luzie - choć intensywnie :) . Monsterki płci obojga jeszcze należą do moich półkowników - czyli życzeń lalkowych odłożonych na później .
Poszłam na swój bazarek w nie najlepszym humorze, bo mój komputer przeniósł się do Krainy Wiecznych Gier wydając niepokojący zapach przegrzanych podzespołów .
Może moi Panowie go reanimują ale chwilowo jestem skazana na notebooka , który szybkością swoich reakcji doprowadza mnie do białej gorączki .
Mateczka z Bagien jak widać starała się mnie pocieszyć , bo ... zobaczcie kogo znalazłam !!!!
Przyznaję, że byłam w szoku - Gorgon był czyściutki , kompletny, obuty !!! Brakuje mu tylko okularów :).
Ma trochę problemów ze zginaniem jednej nogi w kolanie ale to nic !!!!!
Teraz pokazuję go tak na chybcika :) , później poświęcę mu więcej czasu .
Różowy Pudel Teofil powrócił z wakacji u Małgosi i szykujemy post poświęcony jego wspomnieniom urlopowym - a jest o czym opowiadać :)
Piękne, zielone oczy ... na razie nikogo w kamień nie zamienił :)
Zapudłowany razem ze swoją prześliczną kobitką - zdjęcie z Ebay
Tutaj u mnie na wolności - towarzyszy mu tylko jego cień ... :)
Rozumiecie na pewno, że nie mogłam od razu faceta pozbawić odzienia w celu prezentacji -
musi oswoić się z otoczeniem :) .
Znalezienie go tam, gdzie go znalazłam graniczy z cudem, więc zazdroszczę sama sobie :):):)
O jak ja ci zazdroszczę również:) Toż to fart niesamowity. U nas na SH i bazarkach fashionistas się przytrafi, ale o monsterkach to nawet wróbelki nie zaćwierkają:(
OdpowiedzUsuńTak - fart niesamowity . Widywałam na bazarku tylko Action Manów i raz zobaczyłam Alladyna bez rąk .
UsuńFashionistas nigdy nie widziałam :/
hahahaha czy węże mogą się zjeżyć - leżę i płaczę ze śmiechu! :D
OdpowiedzUsuń:) Węże oświadczyły, że mogą się wężać ( nie mylić ze zwężaniem )
Usuńwow zazdroszcze ci go :PP
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny chociaz mi sie podoba clawd :P
:) będzie mi się podobać każdy Monsterek , który wpadnie
Usuńmi w ręce :):)
No to nie tylko ty bys sie cieszyła :PPP
Usuńo maaaaaaaaaaaaatko jaki fajny =) wiem, brzmię jak blondynka! ale bardzo mi sie on podoba! Bardzo się cieszę, że go masz!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):)
UsuńGorgoniasty od razu pobił serce Teofila zabierając go na spacer :) .
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńświat męskich lalek to w ogóle nie moja bajka, nie posiadam ani jednego męskiego lalka, ale znaleźć takiego rarytasa na bazarze to naprawdę cud!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :):)
UsuńU mnie też monsterkowe stado się NIECO powiększyło, wobec czego stoję przed dylematem- kogo wysłać w siną dal. Mnie też udało się dorwać Deuca w niezłej cenie i jestem z niego zadowolona. Późniejsze wersje mają zginalne nadgarstki, moj to taki sztywniak...ale na bezrybiu i rak ryba.
OdpowiedzUsuńA musisz kogoś wysyłać ?? Toż to decyzja traumatyczna .... :/
UsuńMój też ma nadgarstki nieruchome ale cudny jest :):)
No muszę. Na początku była jedna jedyna Rochelle, bo śliczna i różowa. Potem dotarły do mnie dwie kloniczki "for science" i były tanie. Potem okazyjnie kupiłam Deuce'a a sprzedająca gratis (!) dorzuciła Venus. A ostatnio dorwałam Clawdeen, bo mi mózg wyżarło na starość. Stado jest za duże, i chociaż wiem, że w życiu nie pozbędę się Rochelle a wilczyca jest piękna, to chyba czas na exodus. Za dużo ich, a nigdy nie miały być głównym rdzeniem kolekcji. Kloniki pewno nikogo nie skuszą, ale reszta to kto wie.
UsuńNo ja się nie dziwię, że sobie zazdrościsz bo ja ci też zazdroszczę... ja mam pytanko bo jestem zielony jeśli chodzi o monsterkowych kolesi, czy on ma zdejmowane to coś zielonego na głowie? Czy to jest na stałe? Tak czy inaczej fajny zakup :)
OdpowiedzUsuń... to jest nas dwoje zielonych ... ;) Obejrzałam dokładnie Gorgoniastego i węże kłębią się na stałe, w jednym -jedynie słusznym kierunku . Dokładnie pokażę Gorgona w jednym z następnych postów .
UsuńNa flickru można zobaczyć OOAKi Deuce'a- bez zielonego, za to w peruczce. Wymaga to jednak pracy z nożykiem...
UsuńŻal by mi było węży ... :)
UsuńPrawdziwy fart. Zielony jest całkiem przystojny. A te węże niech mu się nie jeżą, bo ze skrzyżowania wychodzi drut kolczasty.
OdpowiedzUsuń... i wtedy nie można się głaskać po głowie - koszmar ! :)
UsuńCzaruj Czarownico, czaruj bez ograniczeń hehehehehe :) Jak zobaczę gdzieś jakąś różdżkę, to od razu Ci ją kupie! Musimy więcej takich rzeczy pisać w mailach!!! Maglować temat Monsterek i naszych wymyślnych życzeń lalkowych bez końca :) W ogóle, moja rada, patrz często pod nogi, bo może gdzieś na ulicy leżą różne lale i przez nieuwagę niechcący w nie kopniesz i nie zauważysz :) I na koniec.. zagraj też w totka! Bo ewidentnie szczęście się Ciebie trzyma! Gratuluję Ci Zielonego :) Będzie się miał fajnie u Ciebie a i Teofil znalazł sobie Przyjaciela :)
OdpowiedzUsuńOj tak , musimy często maglować nasze marzenia :):) .
UsuńLalki niestety na ulicy nie znalazłam ale książki tak :):)
Gratuluję! To prawdziwe szczęście znaleźć taką lalkę :)
OdpowiedzUsuńMonsterki to co prawda nie do końca moja bajka, ale nie zmienia to faktu, że lubię je pooglądać u innych zbieraczek ;) Taki łup na bazarku to nie lada gratka ;) Na pocieszenie- mój laptop przedwczoraj też dokonał żywota :/
OdpowiedzUsuń.... współczuję ... mój był stacjonarny , bo takie najbardziej lubię - chlip, chlip.... :(
Usuńja też mam Deuca i też jestem zachwycona :) tylko mój przybył z chorą ręką - po spotkaniu z Clawdeen XD i pracuję nad nią, no i mam okulary, ale za to nie ma kolczyków i rękawiczki, ale dorobię mu w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że ma buty .... :)
UsuńNo proszę, co za fart! Tylko teraz uważaj, jak znam życie zapragnie najpierw jednej dziewczyny Monsterkowej, a potem drugiej, trzeciej... ;)
OdpowiedzUsuń