Dostałam w prezencie Scenkę . Przyjechała do mnie z kilkoma przesiadkami z Hamburga .
Wytrzęsło biedaczkę i wytarmosiło ale najgorsze spotkało ją u mnie w domu : ( .
Kolega wyciągał ją za nogi z plecaka i ... bach .... straciła głowę ...
Pomyślałam sobie , że widocznie nadszedł czas na większe przekładanki . Do tej pory robiłam to tylko
z głowami . Jak dobrze, że jestem chomikiem ! :) Schowałam ciałko BB z rozklekotanymi nogami cyklistki .
Musiałam więc przełożyć także nogi .
Jak przekładać Barbie nogi zobaczyłam na blogu Magality TUTAJ .
Udało mi się niczego nie wyłamać :) . Chwała Magalicie !!!!
Teraz Chelsey Splashy Chic , zwana Agnieszką ma swoją głowę i nogi . Niestety nie umiem przekładać
rąk , a chętnie bym to zrobiła .
To niewykorzystane fragmenty Agnieszki - mam na te ręce wielką ochotę ...
Tak kiedyś wyglądała Agnieszka - zdjęcie z internetowej aukcji
Włosy ma w doskonałym stanie
Program jest darmowy , niektóre możliwości można rozszerzyć uiszczając opłatę , ale myślę, że opcje darmowe wystarczą :) .
Oto kilka próbek :
Miłej zabawy :)
Świetny efekt końcowy! brawo
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) - bałam się, że za mocno za coś pociągnę
Usuńi urwę ale na szczęście udało się ..ufff :)
Świetnie sobie poradziłaś z naprawą lalki ,teraz wygląda na zadowoloną .Robisz fajne zdjęcia ,chyba trudno uchwycić to co najładniejsze w tak małej lalce.?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) , zaniedbałam niestety jakość zdjęć , za szybko chcę pokazać każdą lalkę :/
UsuńScenki są wyjątkowo wyraziste , dzięki czemu bardzo fotogeniczne , trzeba się tylko czasami położyć na trawie -
to minus fotografowania małych lalek :)
Śliczna. Fajnie, że udało jej się skombinować nowe ciałko. :)
OdpowiedzUsuńOj tak , bardzo się z tego cieszę i przymusowa sytuacja zmusiła mnie do wstępnego opanowania wymiany nóg :)
UsuńNo proszę, nie tylko znalazła nowy dom, ale i nowe ciało.
OdpowiedzUsuńBardzo miła z niej panienka.
To prawda :) ...i przy okazji czegoś się nauczyłam :)
UsuńTo smutne co się z nią stało! Tyle przeżyła! Ciężka podróż a potem taki wypadek! Kolega pewnie też ciężko to przeżył? To straszne, jak przypadkowo komuś coś się zepsuje! Dobrze, że historia zakończyła się dobrze i że masz zapasowe części ciała dla lalek. Dzięki czemu laleczka (muszę ją Suttonowi pokazać!) - jest już cała i zdrowa! :)
OdpowiedzUsuńKolega bardzo się zmartwił , a potem ucieszył , że laleczkę dało się naprawić . Będę chomikować części do lalek , jak widać mogą się przydać :)
UsuńŁał! Jestem pod wrażeniem :D a szczególnie, na to iż zdecydowałaś się naprawić lalę :)))
OdpowiedzUsuńświetny efekt końcowy :)
Serdecznie pozdrawiam!
Dziękuję, dziękuję - efekt mnie ośmielił i dzisiaj dałam następnej Scence nowe ciałko - już nie cierpi na byczokarczność :) . Pozdrawiam ciepło :):)
UsuńBardzo ładna panna. Czasem sytuacje zmuszają nas do spróbowania czegoś nowego, u Ciebie efekt końcowy znakomity! Świetne zdjęcia w różnych wariantach. Dobry pomysł! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję , gdyby nie wypadek, nie wiem kiedy odważyłabym się na taki zabieg :) .
UsuńTak naprawdę, to wolę zdjęcia bez takich przeróbek ale od czasu do czasu można się pobawić :):)
No i lalka wygląda na zadowoloną:) Fajne te wariacje zdjęciowe:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) , mam nadzieję, że jest zadowolona :)
Usuńbiduleńka, tyle przeszła... ja dotąd miałam szczęście do kompletnych modelek i zerousterkowych transportów... a drżę nieco mniej niż bardziej, bo oczekuję na śniadą ślicznotkę zwaną przez Disney pocahontas, ale u mnie będzie Papuszą - drżę z powodu jej jakże porcelanowej natury... dotychczasowym me scenkom 4/5 zmieniałam usta: zmywaczem usuwałam czego nie chciałam a potem wybranym paznokciowym lakierem nakładałam kolor... teraz żałuję, że nie robiłam fotek przed i po... ocknęłam się dopiero przy 4 modelce, ponoć lepiej późno niż za szybko;)
OdpowiedzUsuń:) Większość lalek kupuję teraz na bazarku . Bardzo często są w złej kondycji ale uwielbiam wręcz przywracać je do stanu używalności i względnie dobrego wyglądu . To rytuał :):) . Staram się zawsze zrobić zdjęcie "przed" i "po" ale też kilka razy takiego zdjęcia nie zrobiłam :) . Trzymam kciuki za Twoją Papuszę , mam nadzieję, że dojdzie w dobrym stanie:)
Usuń