Czytając różne materiały na temat lalek Bratz znalazłam takie właśnie tłumaczenie tego slangowego
wyrażenia " bratz" - " bachory" :).
Straszne rzeczy wypisują o tych laleczkach, straszne...
"Drobnomieszczańska" Barbie wraz z jej różowościami i słodkościami może spać spokojnie .
Prowadzi ustabilizowane życie , ubiera się raczej normalnie , wszyscy przyzwyczaili się już do jej figury .
Natomiast Bratz.......
Podstawowymi zarzutami pod adresem nieszczęsnych Bracek są ich monstrualny wygląd , nieobyczajne stroje oraz zamiłowanie do robienia zakupów .
1. WYGLĄD .
Dziewczynki będą chciały wyglądać jak lalka Bratz ( nawet nie chodziło o makijaż !! )
Nie sądzę, żeby dziewczynki chciały mieć taką figurę . Znalazłam co prawda zdjęcie znanej piosenkarki country i polskiej projektantki , które coraz bardziej przypominają lalki Bratz ale te panie dawno już przestały być dziewczynkami .
Postanowiłam zasięgnąć informacji z pierwszej ręki , od dziewuszki , która sprzedała mi Brackę . Dziewczynka - na oko dziewięcioletnia , ubrana " normalnie " w dżinsy i białą koszulkę oferowała kilka lalek w bardzo dobrym stanie , czyściutkich , kompletnie ubranych .
- Co podoba ci się w lalkach Bratz ? - zapytałam
- Mają takie zabawne buzie i ładnie uszyte ubranka - odpowiedziała z uśmiechem
- Chciałabyś tak wyglądać ? - zapytałam ( głupawo! wiem ! :( )
- ??? Przecież to lalka ! - odpowiedziała dziewczynka dziwnie mi się przyglądając ...
Myślę, że krzywdzimy dziewczynki nie doceniając ich zdrowego rozsądku .
Niestety, niektóre z nich, dorastając , gdzieś go tracą , wpatrując się w fotoshopowane zdjęcia modelek
wyposażonych w silikonowe biusty , wierząc , że jest to ogólnie obowiązujący wzorzec kobiecego piękna .
Większość popularnych pism babskich na przełomie lutego i marca zaczyna alarmować : MUSISZ
zrzucić kilka kilogramów , idzie lato !!! Czyli , Czytelniczko JESTEŚ za gruba !! Żaden facet na ciebie
nie spojrzy !!!
MUSISZ BYĆ PIĘKNA !!! Nie martw się, redakcja pisma ci pomoże . Poda kilka diet , preparatów
wspomagających odchudzanie i adresy ośrodków Spa , gdzie zrobią z ciebie cudo . Dzieci oddaj pod opiekę teściowej a sama weź się za siebie !!!
2. NIEOBYCZAJNE STROJE
" One ubrane są jak małe dziwki " ( sic! - znalazłam taka opinię )
" Lalki są paskudne ale moja córeczka je uwielbia, więc musiałam jej taką kupić "
Nocami krąży po mieście " Człowiek Producenta " . Jest podstępny i wredny - wrzuca przez okna małym,
niewinnym dziewczynkom wyuzdane lalki z pakietami ubrań naturalnej wielkości ....
Za moich czasów ubrania małym dziewczynkom kupowali rodzice . Nie było sposobu , żeby namówić
moją Mamę na kupno czegoś , co nie spełniało jej kryteriów estetycznych .
Wydaje mi się, że za sposób ubierana dziecka odpowiedzialni są rodzice a nie lalka .....
3. ZAKUPY
Podejścia do robienia zakupów powinni uczyć rodzice a nie lalka :) .
Znacznie rzadziej osoby krytykujące otoczkę brackowatą zwracają uwagę na to , że to " lalki z pasją" .
Każda czegoś chce, coś umie - niektóre nawet czytają książki !!!
Tak naprawdę trochę głupio brzmi zdanie o lalce czytającej książki ale kiedyś , kiedy jeszcze oglądałam telewizję widziałam , jak jedna pani rozmawiała z margaryną ....
Lubię Bracki za ich karykaturalność i ciekawe ubranka .
Nie każdy brackowaty pyszczek podoba mi się . Są bardzo specyficzne ale nie ma przecież obowiązku posiadania Bracki . Można ich dzieciom nie kupować .
Napisałam trochę za dużo , może czasami trochę przekoloryzowałam ale zirytowało mnie na niektórych forach pewne niepokojące zjawisko w łańcuchu pokarmowym :
producent - zabawka- dziecko
- zabrakło rodziców , którzy rolą wychowawcy obdarzyli niewielką laleczkę ...
c.d.n.
Wiele racji jest w tym co piszesz. Po pierwsze za wychowanie dziecka odpowiedzialni są rodzice, także za kształtowanie ich gustów.
OdpowiedzUsuńPo drugie dzieci wcale nie są takie głupie, jak niektórzy sądzą (po sobie?) . Szkoda, że potem, gdzieś w pewnym wieku, zatracają krytyczne patrzenie w telewizor. Lalki Bratz ,te duże, przypominają mi niektóre gimnazjalistki, za to uwielbiam te maluśkie Bratz Baby są przesłodkie.
Myślę, że zdecydowanie więcej szkody przynosi oglądanie telewizji "jak leci" niż zabawa lalkami Bratz :):)
UsuńTylko jaką lalkę zaproponować kobietom oglądającym durne seriale....
Jakiś czas temu dyskutowałam na fb ze znajomymi na temat szkodliwości Monster High. Z rozmowy wynikało, że według moich znajomych, rodzic jest bezwładną i bezradną kukłą rzuconą na głębokie wody ocenu, nic nie wie, nie umie sam ocenić, w związku z czym zdaje się na marketing. Żadnemu do pustej pały nie przyszło, że popkultury nie trzeba wziąć z całym inwentarzem, że można wybrać jej elementy i dowolnie, według siebie i swoich potrzeb, zinterpretować. I na nic się zdało moje tłumaczenie, że z dziećmi trzeba rozmawiać i pomagać im intepretować świat, a zabawka to tylko narzędzie. To trochę tak, jakby dowodzić, że każdy nóż posiadany w kuchni może z nas zrobić morderców - bo jest.
OdpowiedzUsuń....tylko takie rozmowy ( o jakich Ty myślisz ta jak igła w stogu siana). Z kolei ja już w żłobku zetknęłam się z opinią; pani dyplomowanej opiekunki - że monsterki są straszne i powinien być zakaz sprzedaży! Czaisz? Głupia pipa! Jak ona chce takim
Usuńpodejściem cokolwiek dziecku 3-letniemu przekazać? Na nic się zdały moje wyjaśnienia! Nawet się tak wkurzyłam,że przyniosłam do żłobka dwie MH z zapytaniem co w nich jest nie tak? co jest be? Nie umiała wyjaśnić. Jej pogląd na lalki to
że ma być jak kurewna - sory królewna i już! Babsko pracuje w żłobku przy dzieciach od dwudziestu paru lat i taka nie asertywna! Jak ona nakładzie w łeb dzieciakom przez trzy lata takie głupoty to potem dzieciok chce poznać coś innego
niż te królewny no i co może rodzic? KUPUJE
Masz Mangusto absolutną rację . Tylko w "oddzielenie ziarna od plew" trzeba włożyć trochę pracy i zaangażować kilka szarych komórek. Najłatwiej jest łyknąć pop-sieczkę w całości a dziecku dla świętego spokoju włączyć telewizor .
UsuńTak! Te lalki są wyjątkowo paskudne, ale musiałam je kupić, bo inny/a by je nie kupił. Mam je ze 3 albo 4 i leżą głęboko w pudle
OdpowiedzUsuń(nie wystawione nawet na światło dzienne, nie mówiąc o blogu) są takie zdzirowate ;-) Dobrze że mam chłopaków i nie musiałam
kupować lalek, za to teraz sobie kupuję i nie do końca jeszcze wiem co tak najbardziej podoba mi się :)
Pozdrawiam serdecznie :)
To przedawniona konserwa obs...... przez Różowego Flaminga a nie dyplomowana opiekunka :(
UsuńBardzo jestem ciekawa jak wyglądają Twoje wstydliwie chowane w ciemnicy Bracusie :):) .
Jestem przekonana że są wspaniale ubrane :):)
... mają buty i dość fajne włosy, a ubrana jest tylko jedna chyba w swoje oryginalne ciuchy (wiesz że sie na tym nie znam)
Usuńreszta natomiast ma tylko koronkowe koszulki coby cycami nie świeciły :D i nić więcej - ni mam do nich serca!
Pozdrawiam serdecznie :)
Ps. nie widziałaś jeszcze mojego foszka?
... jak stracisz do nich serce ostatecznie , polecam się łaskawej pamięci :)
Usuń- już biegnę obejrzeć :)
Zawsze uważałam, że lalki Bratz są ogólnie bardzo ciekawe- mają taki niecodzienny wygląd. Ale przecież nie każda lalka musi wyglądać jak typowa Barbie.. :) a maluchy Bratz są po prostu przeurocze :) bardzo ciekawy post, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak, to oryginalne laleczki o specyficznej urodzie i to własnie w nich cenię :)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
nie podobają mi się bratz dorosłe - a konkretnie ich usta! są do bani!
OdpowiedzUsuńnatomiast ich oczy są fantastyczne - piękniejsze niż u scenek!!!
a bratz małe i mniejsze - są przeurocze - z maciupcich mam tylko
3 - i szczerze boleję, że tylko skromna trójeczka - ale jakże ciekawa!
pani rozmawiającej z margaryną zawsze współczułam...
:) usta mają bardzo specyficzne - wyobrażasz sobie Brackę uśmiechającą się od ucha do ucha ??? Strach się bać :):)
UsuńJak widać Świat Bracek jest bogaty i można jakiś rodzaj Bracki dla siebie wybrać :):)
roześmiana bratzka? horrorowaty horror! nosz nikomu tego nie życzę...
Usuńa malusie są rozczulające - po wakacjach wysupłam trochę grosiwa i pójdę na całość
tj. na polowanie słodkościowych mini-B -a w ten week-end pokażę moją piękną trójkę!
czekam na kolejny odcinek intrygującej serii :)))
E, one są poubierane jak małe zdziry, właśnie to w nich lubię.
OdpowiedzUsuńNiektóre wyglądają zabawnie, inne okropnie, jeszcze inne są śliczne.
To się wszystko sprowadza do tego, że "zapomniał wół jak cielęciem był". Akurat mam na widoku i Monsterki i Bratze i cuda polskiej myśli zabawkowej z lat 70 i 80. Duże, plastikowe, wydmuszkowe dziewuszki z czerwonymi i niebieskimi pinezkami wystraszyłyby laleczkę chucky, a nie sądzę żeby ich wygląd zniszczył czyjąkolwiek psychikę. Tamte lalki też miały ekstremalne miniówy, też były brzydkie, nieproporcjonalne, nienaturalne i drogie.
Zawsze łatwiej wyszukać sobie problem tam, gdzie go nie ma, bo takie da się "rozwiązać". A prawda jest taka, że jeden głupi rodzic krzywdzi dziecko bardziej niż sto brzydkich laleczek.
Prawdę rzekłaś ! Nic dodać, nic ująć , Howgh ! :)
UsuńPosiadam kilka dla urozmaicenia kolekcji:) Przyznam, że najbardziej podobają się mi ich nastoletnie i dziecinne wersje .
OdpowiedzUsuńOstatnio na kopy ich było w naszych SH i co ...ano rodzic bez bredzenia dziecku kupował:)
a ja bym SOBIE kupiła - moje dziecko na szczęście nie jest zainteresowane
Usuńmaciupcimi bratzkami, więc wszystkie są i będą moje, moje i tylko moje !!!
Niestety nigdy nie trafiłam na większą ilość brackowatych w jednym miejscu , ale z pewnością ich zbiorek powiększy się :)
UsuńMaciupki są śliczne :)
aaa, to zapraszam - do moich tycieńkich niuń <3 <3 <3
UsuńMoja coreczka nigdy nie prosila o kupno takiej lalki...chyba inne bardziej jej przemawialy do wyobrazni ;) Mnie tez jakos nigdy nie wpadla zadna w rece oprocz faceta z Bratz ktzorego mam do tej pory ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFacecika jednego też mam :):) Pozdrawiam ciepło :):)
Usuńlubię bratz, bardzo (no może poza tymi ich kikuto nóżkami)
OdpowiedzUsuńa co do "złego świata, który zawładnie i zniszczy nasze dziecko" to zgadzam się z wieloma wypowiedziami, że przecież sami kreujemy rzeczywistość wokół nas. nie mogę tego zrozumieć i nie mogę tego pojąć - jak rodzic swój najważniejszy skarb, ten skarb nad skarby jakim jest dziecko (jego własne dziecko), może oddać we władanie i na zatracenie: telewizji, głupiej przedszkolance, panu od pijaru, lalce itp. a gdzie rodzicielska troska? przedszkole nie spełnia wymogów - zmieniam dla dobra dziecka; super reklamowany produkt jest anty edukacyjny - nie dam się namówić i tyle; lalka jest zombi - niech sobie będzie, jeśli dziecko bawi się nią, przytula i kocha, to cóż złego może ona zrobić dziecku, skoro wywołuje w nim zdrowe odruchy? ale tak stać się może tylko wtedy, kiedy poświęca się dziecku czas, a to wymaga zaangażowania.
Ej ale nie wszystkie bratz są karykaturalne, moja np nie jest x33 jest bardzo śliczna, szkoda, że nie mogę zrobić zdjęcia x33
OdpowiedzUsuńEj ale nie wszystkie bratz są karykaturalne, moja np nie jest x33 jest bardzo śliczna, szkoda, że nie mogę zrobić zdjęcia x33
OdpowiedzUsuń