Są istoty którym bardzo trudno zrobić przyjemność . Krytykują wszystkich i wszystko dookoła ,
zatruwając życie głównie sobie , ponieważ otoczenie omija je szerokim łukiem .
Do takich wiecznych malkontentek zalicza się Osseinka , zwana Osią .
Osi marzył się od dawna spacer .
Zawsze było za gorąco , za mokro , za zimno , za ponuro (niepotrzebne skreślić ) .
Na towarzyszkę osseinkowej przechadzki jednogłośnie wybrano Idalkę jako najspokojniejszą .
Osia - Dobrze, że WRESZCIE ktoś się zainteresował losem małej starej Osseinki ...
Idalka - Chciałam wyjść z tobą wczoraj , nie miałaś czasu .....
O - Oglądałam czwarty sezon "Kości " !
I - Zobacz , jest jeszcze trochę śniegu .....
O - Właśnie ! Rozpuszcza się , jest paskudny !!
I - Jak było go więcej nie chciało ci się wyjść nawet do ogrodu ...
O - Bo jestem malutka i szczuplutka , zapadam się w zaspach aż po same żebra !
Jak miałam ciało , nakładałam na siebie futro , malowałam się i wszyscy za mną się oglądali ...
I - Teraz też się oglądają , powinnaś zmienić kolor makijażu oczodołów na mniej krzykliwy
a zębów nie malować na czarno....
O - Właśnie !!! Powinnam sobie przypudrować noś ! Zrobił się czerwony !!
I - Nie masz nosa już od kilkuset lat..... Może usiądziemy ?
O - Twardo !!! Twardo mi w miednicę !! Chcę usiąść na miękkim foteliku !!!
I -Tutaj nie ma fotelika ani ławeczki , możemy wracać do domu ...
O - Nie chcę już wracać, muszę się dotlenić !!!
I - Dobrze, idziemy dalej ....
O - Tam ! Tam coś wisi na gałęzi , chcę to zobaczyć !!!
O - Jak się błyszczy ..... Fuj... to jest lód !!!
O - Ratunku !! Coś mi upadło na czaszkę !!! Wiedziałam, że tak będzie !!! Wiedziałam !!!
I - To przecież tylko kropla wody ...
O - "Tylko?" , "Wody?" , przecież wiesz, że jestem łysa !!!
O - Usiądźmy na chwilę, muszę się uspokoić !!
O - Właściwie nie jest mi zimno ale mogłabyś mnie przykryć ....
O - Możemy już wracać !
I - Chciałaś się dotlenić ....
O - Dotlenić ???? Przecież ja nie mam płuc !!!!
I - W domu przygotuję ci kąpiel i zaparzę herbatę :)
O - Tylko żeby kąpiel nie była taka gorąca jak ostatnio i pamiętaj, że nie lubię zielonej herbaty !
Nie zapomnij o "Balsamie do nabłyszczania kości " o zapachu brzoskwiniowym !!
:) ależ marudna ta kościejka :) Fajne foty!
OdpowiedzUsuńDzięki :):) Mam ostatnio do czynienia z taką osobą, musiałam dać upust frustracji z tym związanej.....
UsuńJeśli osoba, z którą masz do czynienia jest choć w połowie taka jak szczuplutka Osseinka, to Ci szczerze współczuję :)
OdpowiedzUsuńSesja rewelacyjna i świetne dialogi!
:):):) ... na szczęście nie muszę nosić jej na rękach :)
UsuńBardzo dziękuję :)
Abbey +śnieg to musi być udana sesja. Zdjęcie z kroplą wody to mistrzostwo:) A Kościstą pannę uważam za wysoce irytującą;) Dobrze, że Idalka ma tyle cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):)
UsuńTak, Idalka słynie z cierpliwości , ma himalajski temperament :):)
ha, skąd ja to znam... witaj zatem w Marudowie, worku kości...
OdpowiedzUsuńszkoda Idallii na taką męczącą wyprawę, ale widzę, że ma
dziewczyna społecznikowską naturę i diamentowe serduszko...
... to niespotykanie spokojna Monsterka :):)
UsuńHaha, genialne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):):)
UsuńOj maruda pierwszej wody ;) Zdjecia sliczne :)
OdpowiedzUsuń... niestety , tak to właśnie z nią jest .... :)
UsuńBardzo dziękuje :):)
Hello from Spain: the skull is very original. Nice pictures. Keep in touch
OdpowiedzUsuńThank you very much for your kind words :) , keep in touch ! :)
UsuńTa Twoja Osseinka autentycznie mnie przeraża, nie zabieraj jej nigdy na spotkania lalkowe, proszę!;D Ale poza tym to sesja i dialogi - re we la cja!:))))
OdpowiedzUsuń... ale Osseinka - jeśli nic nie mówi - potrafi być miła :):)
UsuńBardzo dziękuję :):)
i teraz masz dylemat - Kida chce, ja z Iwonką NIEEE...
Usuń... w taki razie pokażę ją TYKLO Kidzie :):)
Usuńnoż rozwiązanie godne Salomona w spódnicy - brawo, ma miła!
Usuń:):):):) ....
UsuńŚwietna sesja, uśmiała się z marudzenia Kostusi.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :):)
UsuńJaki cudowny trupcio!!!! Błagam, weź na spotkanie!!!! Co to w ogóle jest?
OdpowiedzUsuńTak a propos: znałam kiedyś osobę o podobnym stosunku do świata, życia i siebie... Brrrr!
:) Osseinka została dawno, dawno temu przywieziona z wakacji przez moje dzieci ( przywoziły głównie czaszki i szkielety ). Mieszkała pierwotnie chyba w jakimś jajku udającym Kinder Niespodziankę . Wezmę - już się zaczęła szykować..... :):)
UsuńBeautiful photos and so creative! xo
OdpowiedzUsuńOh, thank you very much :):)
UsuńOsia chyba zmarzła na kość ;-)
OdpowiedzUsuńTak , przecież bidulka jest taka szczuplutka .... :)
UsuńAle fajna ta Osia. Przypomina mi mnie jak mam zły dzień. :P
OdpowiedzUsuń.... oj , chyba przesadzasz ... :):):)
UsuńOsia jest tak słodka i kochana, że jej marudzenie kompletnie mi nie przeszkadza :))) ale mam na marudę lekarstwo (chyba) - może przygarnęłaby pupila, którym by się musiała opiekować i nie miałaby czasu na marudzenia ??? mam odpowiedniego kandydata i jeśli Osia zechce go przygarnąć - czekam na kontakt: krainaszlarafii@gmail.com :))))
OdpowiedzUsuń:) Może to i dobry pomysł , już przekazuję informację Osi :)
Usuń