Jestem "za" jeśli chodzi o wszystkie święta podkreślające ciepłe uczucia żywione do naszych bliźnich :) .
Chciałam Wam tylko przypomnieć , że zanim święty Walenty został świętym ....
..... termin Walentynek pokrywa się z terminem święta płodności obchodzonym w starożytnym Rzymie
od 13 do 15 lutego . Były to Luprecallia obchodzone na cześć Junony - bogini kobiet i małżeństwa
i Pana - boga przyrody . Papież Gelazjusz I ( 492-496 r.n.e.) zabronił obchodów tego perwersyjnego ,
kipiącego seksem pogańskiego święta .
Nasze słowiańskie Walentynki obchodzono podczas letniego przesilenia słonecznego , zazwyczaj z 21 na 22
lub z 23 na 24 czerwca . Tak ! To słowiańskie dionizje - Noc Kupały :) - radosne i barwne święto ku czci ognia, wody, księżyca i słońca, urodzaju, płodności , radości i miłości .
Tańce, wróżby , rytualne kąpiele, poszukiwanie kwiatu paproci .... wrócę do tego w odpowiednim czasie .
Kąpieli w lutym nie polecam :) - zabezpieczającą przed chorobami i złymi urokami kąpiel odbywano nago .
Podejmowane przez Kościół próby zwalczenia tego rozwiązłego obyczaju rezultatów nie przyniosły , zmieniono więc jego sens i symbolikę , odtąd stał się uroczystością obchodzoną ku czci Jana Chrzciciela .
O ile w Europie zachodniej i południowej walentynki obchodzone są od średniowiecza , u nas zyskały popularność stosunkowo niedawno .
O dniu Świętego Walentego wspomina Szekspir w "Hamlecie "
Ofelia :
Nie mówmy już o tym ,
ale jak się was pytać będą,
co to znaczy, to powiedzcie:
Dzień dobry, dziś święty Walenty.
Dopiero co świtać poczyna;
Młodzieniec snem leży ujęty,
A hoża doń puka dziewczyna.
Podskoczył kochanek , wdział szaty,
drzwi rozwarł przed swoją jedyną
I weszła dziewczyna do chaty,
Lecz z chaty nie wyszła dziewczyną .
(Hamlet , akt IV, scena 5; tłumaczenie Józefa Paszkowskiego)
"Walentynki " to piękne święto ale nie zapominajmy, że "Słowianie nie gęsi i swoje święta też mają " ;)
na zakończenie przestroga Aleksandra Fredry :
O! gdzie miłość stawia siatki
Nie figlujcie, moje dziatki !
Bo z miłością figlów nie ma :
Jak was złapie, to zatrzyma ! :)
Rzymianie wiele świąt obchodzili w bardzo rozwiązły sposób... Ci to umieli się bawić, nie to, co my - kwiaty i romantyczna kolacja ;-) Przedostatnie zdjęcie mnie rozbawiło :-D
OdpowiedzUsuń:) To musiały być niezapomniane imprezki , to prawda.... ;)
Usuńa ja nie obchodzę "watenia-tynków" i innych takich tam. Parę lat małżeństwa totalnie pozbawiło mnie złudzeń.
OdpowiedzUsuńDużo osób nie obchodzi Walentynek .... z różnych względów ...
UsuńDla niektórych to faktycznie Dzień Straconych Złudzeń :/
Życzę pięknej WALENTYNKI :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńKiedyś dostałam od Męża Syjamskiego kota - to była ( i jest - teraz siedzi koło mnie ) wspaniała Walentynka :)
Znów troszkę informacji . Jak dla mnie ważnych bo przecież jestem bardzo młodą osóbką.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) Serdeczne pozdrowienia Bardzo Młoda Osóbko - Ty też mnie czegoś nauczyłaś :):)
UsuńNawet moje lalki nie mają ochoty na kąpiele w lutym. :P Udanych Walentynek!
OdpowiedzUsuńMoje lalki również nie wykazują takich chęci :) . Bardzo dziękuję - wzajemnie :)
UsuńCo prawda postępującej komercjalizacji Walentynek nie popieram, ale wyrażaniu uczuć ukochanym osobom mówię zdecydowane TAK :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Komercjalizacja żadnym świętom nie służy :) , pozdrawiam ciepło i niekomercyjnie :):)
UsuńFajne, słodkie foteczki, zwłaszcza ostatnia i ciekawe opisy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję , dziękuję - wszyscy słodzą , to i moje lalki chciały ;)
UsuńPozdrawiam :)
E tam, każdy powód dla chłopa jest dobry, żeby się napić i każdy dla baby, żeby dostać prezent. (Cyniczne, co?) Ale ja obchodzę Walentynki i Dzień Kobiet, Dzień Matki, Dzień Babci, Imieniny i kilka jeszcze innych dni, tylko urodzin wolałabym nie, za to inni, psia kość, pamiętają. Ostatnie zdjęcie jest świetne, ciekawe o czym ona marzy?
OdpowiedzUsuńNie cyniczne ale prawdziwe :) . Dostawać i dawać prezenty jest bardzo przyjemnie :):)
OdpowiedzUsuńNie mówiła o czym marzy - marzenie niewypowiedziane ma skrzydła :) , może delikatnie
i z wdziękiem przeobrażać się , wypowiedziane zaczyna niebezpiecznie zbliżać się do ziemi ;)
"Rzeknę co na mym sercu leży... Szekspir jest gorszy w pisaniu wierszy od Fredry" :)
OdpowiedzUsuńSporo ciekawych informacji - jak zwykle :) U mnie w strefie Walentynki tak spokojnie przeszły... Jakieś laurki i kwiatki mi podarowali i tyle :) Ehh... :)))
:) Trzeba oddać panu hrabiemu, że wyraził się krótko ale na temat :):) .
OdpowiedzUsuńTylu wspaniałych facetów obdarowało Cię kwiatami .. i słowem malowanym - to słodkie :)