" Jesteśmy Saamami, pragniemy pozostać Saamami, nie będąc ani
mniej, ani więcej jak tym, czym są inne narody świata. Jesteśmy narodem z
własnym terytorium i własnym językiem, własną kulturą oraz strukturami
społecznymi. W czasie wieków historii znaleźliśmy tu swoje miejsce, żyjąc w
naszej ojczyźnie. Posiadamy kulturę, którą chcemy rozwijać i dalej tutaj żyć. "
Deklaracja Tożsamości Saamów , VII Nordycka Konferencja Saamów , Gallivare 1971Od 1993 roku dzień 6 lutego obchodzony jest jako Narodowy Dzień Saamów .
Saamowie zamieszkują północną część Półwyspu Skandynawskiego aż w czterech państwach :
Rosji (ok. 2.000 Saamów), Szwecji (ok. 20.000, Finlandii (ok. 7.000) i Norwegii (ok. 40.000 ) .
Mają w nich ( oprócz Rosji ) swoje Parlamenty Saamów .
Jako uznana przez parlament mniejszość etniczna - mają swoją flagę:
niebiesko-czerwone koło na fladze symbolizuje słońce (czerwień) i księżyc (niebieski). Cztery kolory stanowiące tło (niebieski, żółty, zielony i czerwony) to kolory występujące na saamskich strojach ludowych
i symbolizują 4 kraje w których Saamowie mieszkają .
Nadal wykonują tradycyjne dla siebie zajęcia: rybołówstwo, myślistwo oraz hodowlę reniferów i owiec. Procesy asymilacyjne wymusiły na większości Saamów przejście do osiadłego trybu życia, choć przez długi okres granice poszczególnych krajów nie miały dla nich znaczenia. Obecnie wielu z nich mieszka w obrębie miast oraz poza obszarem tradycyjnie przez nich zamieszkałym zajmując się zawodami typowymi dla innych mieszkańców Skandynawii .
" Kiedy lody zaczęły się wycofywać około 10 000 lat temu, do północnej Skandynawii weszli pierwsi ludzie. Żyli w pobliżu morza, polowali na dzikiego zwierza i łowili ryby. Kiedy lody znikły, ludzie zaczęli zasiedlać również i ziemie w głębi lądu. Około 9 000 lat temu cała Skandynawia była już wolna od lodu. Ziemie, na których mieszkamy – my, Saamowie, nazywamy Sápmi lub Sámeednam. Jest to nasz kraj, pomimo że państwa – oficjalnie go nie uznają. Od 1986 r. mamy wspólną saamijską flagę narodową . (...)
Dla naszego narodu – Słońce było zawsze w centrum. W mitologii mojego narodu znany jest mit o Słońcu, Biejvve, które jest matką Saamów. My, Saamowie, jesteśmy dziećmi potomków Słońca. Pierwsi z nas żyli pośród panów bogów, którzy mieszkali i żyli pośród nas. Jednym z nich był pan bóg Wiatr, Bieggaĺlmaj, przybywający do nas z zimnymi, ciepłymi, gorącymi albo lodowatymi wiatrami. Jesteśmy dziećmi pana boga imieniem Wiatr. Zginęlibyśmy już dawno bez Jego dobrej woli. Z Jego pomocą znajdujemy zdobycz, bez Jego pomocy – uciekłyby nam reny. Kłaniamy się Słońcu, Ziemi i wszystkim panom bogom (...)
Przybywali handlarze. Potrzebne im było mięso, skóry, ryby i futra. Najbardziej opłacało się wymieniać mięso renów oraz skórę. Handlarze przybywali z żelazem, a mieli też sukna, ubrania, mąkę i inne pożyteczne rzeczy. Później dopiero zaczęli przychodzić poborcy podatkowi. Żądali od nas futer i skór, ryb i mięsa. Wtargnęli do nas poborcy z trzech krajów i żądali podarków dla swoich królów. Trudno było używać jakichkolwiek argumentów w rozmowie z nimi i ich uzbrojoną asystą. Przychodził więc już tylko sam poborca, ale żądał za to jeszcze więcej i każdy dorosły spośród nas musiał teraz płacić podatek. Podatek królowi, którego nigdy nie udało się nam spotkać.... (...)
Woda, łąki i zwierzęta, wiatry i pioruny. Wszystko ma swojego pana boga, opowiadał stary Saam. I matka, i dom mają swoje panią boginię. Myśliwy, rybak i hodowca renów – każdy modli się do swoich panów bogów, wyjaśniał stary Saam zdumionemu pastorowi. Co za poganie, myślał pastor, zastanawiając się, w jaki sposób mógłby ich odwieść od tych błędów, gdyby tego nie chcieli uczynić dobrowolnie. [...] Jego Bóg, jest jedynym Bogiem, powiedział pastor. Jeżeli nie zaczną modlić się do tego Pana Boga, to zostaną za to ukarani. Jego ludzie pobili szamana, spalili jego bęben, zniszczyli jego chatę [kĺta – saamijski namiot]. Pastor teraz powstał, zanucił pieśń o raju, w którym nikt nie doznaje zimna i nie głoduje, nie cierpi. Czasami ów pastor strasznie się upijał, niepokoił kobiety z plemienia i zachowywał się niczym dzikie zwierzę. Jednakże raz na tydzień zawsze był trzeźwy i pełen wigoru. Jego opowiadania o piekle po śmierci nikogo tu nie przestraszyły. Panowie bogowie karzą przecież ludzi za ich życia. Byłoby to nazbyt proste, gdyby tak odkładać karę na czas po śmierci [...]. Taki był ten pierwszy pastor, którego spotkali. Kiedy już poszedł sobie na dobre, po nim przyszło ich jeszcze więcej. "
J. E. Utsi :Saamowie. Lud słońca i wiatru , 1991.
Tuż pod gwiazdami Wielkiej Niedźwiedzicy
cicha nasza Laponia widnieje
Lśnienie gór - za purpury wzgórzami
Jezior sznur - kiedy woda wyleje
Szczytów blask - i wnet turnie wiecznie szare
Nieboskłonu, zda się, dosięgną prastare
Szarość stali skroś bieli przyboju wzbijając
Szemrzą sobie potoki, lasy zaś śpiewają"
J. Saba "Pieśń ludu lapońskiego"
cicha nasza Laponia widnieje
Lśnienie gór - za purpury wzgórzami
Jezior sznur - kiedy woda wyleje
Szczytów blask - i wnet turnie wiecznie szare
Nieboskłonu, zda się, dosięgną prastare
Szarość stali skroś bieli przyboju wzbijając
Szemrzą sobie potoki, lasy zaś śpiewają"
J. Saba "Pieśń ludu lapońskiego"
Wśród Saamów wciąż żywy jest folklor . Typowymi wyrobami rękodzielniczymi są drewniane miski, noże oraz koraliki. Prawdziwe saamskie wyroby (Duodji) noszą na sobie specjalny certyfikat..
Tradycyjny strój niegdyś robiono głównie ze skór renifera, dzisiaj raczej z bawełny, jedwabiu czy też wełny. Wzory na nim zależą od rejonu pochodzenia, a po kształcie guzików można poznać, czy jego właściciel/właścicielka jest stanu wolnego - bardzo praktyczne rozwiązanie :)
To kapelusz czterech wiatrów - podstawa jest kształtu cylindrycznego, u góry wieńczy ją gwiazda o czterech ramionach. Tradycyjnie kapelusz jest koloru niebieskiego z ornamentami, wśród których główną rolę odgrywa kolor czerwony.
Tradycja przejawia się nie tylko w oryginalnych strojach ludowych oraz zdobnictwie, ale także w muzyce , w której do dziś pobrzmiewają elementy tradycyjnych joik (jojk ?) – rytmicznych form śpiewu a capella.
... i jeszcze trochę muzyki , która bardzo mi się podoba ... uwielbiam takie "smęty "...
... na koniec piosenkarka Mari Boine . Wychowana na dalekiej północy w kulturze ludu Saamów łączy w swojej twórczości ich ludowy śpiew z późniejszymi naleciałościami chrześcijańskimi, z jazzem, rockiem i muzyką ludową ze wszystkich stron świata, co sprawia, że jest artystką jedyną w swoim rodzaju.
To muzyka miejsca gdzie Niebo styka się z Ziemią , spotykając Ducha ostatnich nomadów Europy , gdzie człowiek jest częścią przyrody a przyroda częścią człowieka .
źródła - Wikipedia, Wiki, nadbuhom.pl i ...inne , które czytałam ale nie pamiętam :(
Zdumiewająca wiedza. Maggie przesyła Saari życzenia z okazji jej narodowego święta.
OdpowiedzUsuńDzisiaj wiedza jest na wyciągnięcie ręki :):) .
UsuńSaari dziękuje za życzenia :)
jaki wspaniały post - ile nowych rzeczy można się u Ciebie dowiedzieć :) fascynujące...
OdpowiedzUsuńDziękuję :):)
UsuńSaari ślicznie wygląda w swoim stroju. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, strój jest bardzo twarzowy :)
UsuńTak zdecydowanie chłonę informacje które czytam na Twoim blogu . To wspaniały pomysł przekazać nam takie rzeczy . Niby dotyczy lali , a wiedza poszerza się o inne cenne ciekawostki i nie tylko.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :):) . Lalki są wszędzie i dlatego można z ich pomocą opowiadać o wszystkim :)
UsuńPrzepraszam jeszcze zapomniałam muzyka wspaniała jestem młoda , ale tez kocham taka muzykę. Ona ma coś w sobie . Nie lubię tego co słuchają moi rówieśnicy ,aż tak :))))))))) wole zdecydowanie takie klimaty .
OdpowiedzUsuńTak, to piękna muzyka , działa na wyobraźnię . Cieszę się,
Usuńże przypadła Ci do gustu :):)
Łał,chylę czoło :D
OdpowiedzUsuńA ja dziękuję za laleczkę :):)
UsuńJakiś czas temu czytałam o Saamach (dobrze odmieniłam? ;)) i aż mi się buzia uśmiechnęła jak zobaczyłam Twój post :) Bardzo fajnie wszystko opisałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!!
Cieszę się , że mogłam dodać swoje trzy grosiki do tego, co przeczytałaś o Saamach ( chyba dobrze odmieniamy ) :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :):)
Fantastyczny post. Dziękuję i czekam na kolejne!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):)
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji święta:)
OdpowiedzUsuńSaari bardzo dziękuje :)
Usuńach coraz bardziej mi się ta lalunia podoba, gratuluję takiej wiedzy !!!
OdpowiedzUsuńLalunia ma bardzo dużo wdzięku :)
UsuńTo taka powierzchowna wiedza, wystarczy trochę poszperać tu
i ówdzie ;)