Mam przyjemność przedstawić Elektrę , znaną również jako Robecca Steam .
Jej tatuś , Hexiciah Steam skonstruował ją pod koniec XIX wieku z miedzi i brązu .
Jak na swój wiek trzyma się doskonale , pochodzi z czasów kiedy używano porządnych surowców .
Drewno jako materiał do konstruowania androidów nie sprawdziło się , jak widać na przykładzie Pinokia . Stał się człowiekiem .
Elektra obnosi swoje hmm.... spawy z dumą , w końcu służą jej już tyle lat ... :)
Podobno główną wadą Elektry jest notoryczne spóźnianie się i niedotrzymywanie terminów ...
Być może jej zegar wewnętrzny wymaga wymiany .
Tryby w jej oczach wkręciły już niejednego hominida ..... :)
Myślę, że Elektra jeszcze nieraz nas zaskoczy.... :):)
... a teraz smutna wiadomość - zaginął zięć jednej z blogowiczek .
http://czule-inkwizytorium.blogspot.co.uk/2015/01/zagina-moj-ziec.html
Jest prośba o udostępnienie linku na blogach i fb.
ha, rzeczywiście Pinoccio stał się człowiekiem - obawiam się,
OdpowiedzUsuńże to jednak dla niego rokuje fatalnie ;D
a tę pięknotkę od dawien dawna i ja pragnęłam - a że w końcu
nawet niegrzeczne mamuśki jednak dostają, czego chcą - moja
blaszanka będzie mogła jutro z Twoją pstryknąć sobie sweet focię...
ale jestem szczęśliwa, że Ją mam - pewnie co najmniej, tak jak Ty
z powodu swojego nabytku, co ? YABADABADU !!!
YABADABADU !!! Oczywiście !! :):)
OdpowiedzUsuń... ale będzie się jutro działo.... :):)
Rebecca jest piękna, też jest na mojej lalkowej liście :) ale cały czas poluję na jej pierwsze wcielenie :) ciekawa jestem jej kolejnych odsłon w Twoim wydaniu :) no i super, że macie się możliwość spotkać :) już czuję nosem co tam będzie wyprawiać! Poproszę o relację na blogu jeśli można!! Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńJa dopiero jestem na etapie wstępnego rozróżniania Monsterek ... :/
UsuńOczywiście , będzie fotoreportaż :):)
Pozdrawiam serdecznie :)
Yyyy, mam nadzieję, że znajomość oryginalnych imion swoich Monsterek nie będzie jutro obowiązkowa;/
OdpowiedzUsuńNie będzie, nie będzie :):) , ja też je dopiero poznaję :)
UsuńBardzo ciekawa ta Elektra i widać, że trzyma się dobrze, bo wcale nie zzieleniała, jak to mają w zwyczaju miedziane dziewice.
OdpowiedzUsuńA Pinokia bym przygarnęła, jest cudny.
... pewnie pamięta o peelingu :):)
UsuńCudny ale kłamczuch z niego ...
Sliczna :) Ta pizamowa Robecca/Elektra jest przsliczna!!! Tez bardzo ja lubie i mam ja z serii : basic,pizamowa i dance class.Gdybym miala powiedziec ,ktora z nich najbardziej mi sie podoba to mialabym problem... Ta ,ktora masz ty ma przecudowne proste i blyszczace wlosy :) Gratuluje zdobyczy i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):)
UsuńWidziałam zdjęcia Twoich monsterkowych piękności :):) . Ja na początek zaplanowałam polować na pojedyncze sztuki przedstawicielek i przedstawicieli tychże ... Muszę włosy Elektry potraktować wrzątkiem, bo ma jeszcze ślady po firmowej gumce .
Serdecznie pozdrawiam :):)
Rozprostuja sie same ...ja nic nie robilam a sladu nie ma po gumce ;) Za to ciagle szukam jej maseczki na oczy bo jak coreczka wezmie do zabawy to wsiaka ;) Takim sposobem nieraz mi brakuje akcesoriow i potem szukam po katach ;)
UsuńNo, no, pomysłowość twórców Monsterek nie zna granic. Piękne ma te zębate oczyska :-)
OdpowiedzUsuńPrawda ?? Zęby w oczach to bardzo ciekawy pomysł :):)
UsuńElektra jak przystało na Robbecę wygląda ślicznie :) Lubię to wydanie, bo ma bardzo ładny makijaż:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się jej oczy w postaci kół zębatych :) Uważam, że jest bardzo ładna i dobrze się "trzyma" :)
OdpowiedzUsuńPinokio też jest super! jakie ma fajne ubranko!
Pozdrawiam serdecznie!
Zięć blogowiczki już się na szczęście odnalazł.
OdpowiedzUsuńElektra ma ciekawe to przymrużone oczko... :-)
Pan Jarek się odnalazł :D
OdpowiedzUsuńA Robecca jest bardzo sympatyczna, ma śliczną twarz- zwłaszcza ta piżamkowa.