Osoby, które tu zaglądają :):)

czwartek, 27 lutego 2014

Kochane, stare Stefcie


Post dedykuję Lunarh i jej  ślicznym Stefciom  :)

Początkowo - przyznaję , stare Stefcie nie przypadły mi do gustu . Wydawało mi się, że mają naburmuszony wyraz twarzy . Wydawało mi się tak do momentu , kiedy ... nie kupiłam dwóch pierwszych .
Dlaczego je  kupiłam  , tego nie wiem do dzisiaj :) . Jedynym wytłumaczeniem jest to, że One tego chciały .
Jest bowiem w tych laleczkach jakaś determinacja , żeby przetrwać . Żeby się nie dać "nowym" Stefkom .


    Stefcia nr 1 .
Ciałko pajacyka , brak prawej stopy . 
Stefki o ciałku pajacyka mogą poszczycić się dużymi platfusami :),Stefcia pomimo ortopedycznych niedoskonałości  ma promienny wyraz twarzy . Mam wrażenie, że jej głowa umocowana jest nie na klasycznej kulce , a czymś bardziej dyskowatym . Być może kiedyś to sprawdzę , chwilowo jeszcze się boję :)


 





Stefcia nr 2 z wielka dumą nosi strój, jaki dostała od Ewy - z trudem dała się namówić do zdjęcia
nakrycia głowy . Włoski Stefcia ma w dość  dobrym stanie . Na buzi widoczne dwie białe kropki - sprawiają wrażenie, jakby były pozostałością po "rozprysku" przy malowaniu oczu .






Stefcia nr 3 . Ciałko pajacyka  i dość ciemny makijaż oka . Ostrzyżona jak widać , ale minkę ma zadziorną .



Stefcia nr 4 . Dość długo cierpiała na byczokarczność, dopóki nie odważyłam się  mocno pociągnąć
za jej głowę . Głowa - ku obopólnemu zadowoleniu pozostała na miejscu :) . Włosy stanowczo nie chcą poddawać się zabiegom pielęgnacyjnym .


Stefcia nr 5 jest ewidentnym dowodem na to, że  jako rasowa blondynka mam  czynne tylko dwie szare komórki -
a i to nie zawsze :):) .


Stefcia wyglądała właśnie tak - kupiłam ją za 50 groszy , z zamiarem zachowania jej ciałka .
Czubek nosa obcięty , włosy wystrzyżone z tyłu na łyso . Ciałko na luzie absolutnym :) wszystkie kończyny
i korpus latają dookoła . Przyniosłam toto do domu i .... zrobiło mi się żal .
Nosek trochę "doszlifowałam" , przykleiłam wełniane dredy - wyszło coś takiego :



Nad nosem będziemy jeszcze pracować :) .
Myślę, że trafię na jakąś Stefcię ciemnowłosą - gdzieś na mnie czeka :):)

16 komentarzy:

  1. Śliczne Stefki. :) Ja też mam jedną laleczką z udziabanym noskiem. Nie udało mi się do tej pory nic na niego poradzić. Mam nadzieję, że Twojej Stefce się uda. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba niewiele da się zrobić w sprawie noska ale muszę spróbować :)

      Usuń
  2. Matko aż tyle kuzynek naraz? Fajna sprawa - tak rodzinnie :)))
    Kasiu - te białe kropki /wiem co to jest/ a Ty weź cienki ostry nóż i pod kątem lekko- śmiało-
    i zdecydowanie po prostu je zdrap i będzie dobrze :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miało ich tyle być ale jakoś tak się zrobiło i wcale nie żałuję :):) Musze zdobyć jeszcze ciemnowłosą :) .
      Wezmę ostre narzędzie i zdrapię piegi !

      Usuń
    2. Bardzo Cię przepraszam za to moje niedopatrzenie /chyba nie miałam okularów na nosie!/ :(
      jeszcze raz sorki :)))

      Usuń
    3. ?? Nie ma za co - masz rację - myślę , że te białe kropki uda się usunąć - zrobię jak mówisz :):)

      Usuń
  3. :"D Ooo, dziękuję za dedykacje! Śliczne te Twoje Steffki, zwłaszcza pierwszy pajacyk i dredziara <3 Aha, co do pajacyków- wszystkie mają kulkowe zaczepy na główkę, także nie ma obaw, że coś uszkodzisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) To ja dziękuję za informację :) .
      Wiesz może w jakich latach pojawiły się Stefki pajacykowe ???

      Usuń
  4. Panna z oszlifowanym noskiem wygląda tak uroczo. Bardzo mi się podoba. Użalam się nad lalkami, które zostały w jakiś sposób zniszczone...też kiedyś były ładne.
    Ale gromadka Steffi naprawdę fantastyczna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się użalam , zawsze obiecuję sobie , że to ostatni raz i ... pojawia się kolejna lalka :):)

      Usuń
  5. Świetna gromadka. Najbardziej lubię ten pierwszy mold, gdzie buzia jest taka bardziej okrągła.
    Za to nie przepadam za moldem nowych Stefek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) - dopiero po jakimś czasie wpatrywania się
      w pyszczki starych Stefek zauważyłam, że jednak trochę się różnią :)

      Usuń
  6. Stare Stefki mają takie ładne buzie! Szkoda, że już takich nie produkują.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym jeszcze zdobyć ciemnowłosą :):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak miło widzieć, że wciąż się mnożą Stefki na blogach :-) Pierwsza jak dla mnie wygrywa, chyba też najstarsza wiekiem, ale każda ma w sobie urok! A mi się zawsze wydawało, że one takie przyjacielskie z buziek, a nie naburmuszone ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało mi się w sobotę zdobyć nową Stefcię o bladoróżowych ustach i bardzo miłych w dotyku włosach .
      Przełożyłam głowę na ciałko pajacyka i Stefcia jest śliczna !!! :)

      Usuń