IWONKA GIBBONKA
Iwonkę znalazłam pomiędzy Paryżem a Barceloną .
Spoczywała samotnie wśród breloczków z czerwoną wieżą Eiffla i tłoczonych w plastiku widoczków Barcelony ... "made in China" w sklepiku "Wszystko za 1 zł ".
Wieść gminna głosi, że towary z tych sklepików świecą w nocy a miejsce wokół nich staje się po kilku latach radioaktywne ale ja lubię ten sklepik :) .
Iwonka Gibbonka przy pudełku zapałek .
Jak widać Iwonka jest maleńkim biskwitowym humanoidem o ekscentrycznych proporcjach
i drapieżnym makijażu . Ubrana w szelesty uszyte przez krasnoludka .
Ramię Iwonki umocowano solidną białą gumką - w widoczny otwór można wsadzić jakiś element dekoracyjny - np. kwiatek .
Oto Iwonka bez szelestów , przypomina nieco gibbona w wieczorowym makijażu i rudej peruce .
Oto peruka
Iwonka gimnastyczka - być może nie chciała dotknąć gołą pupą zimnego podłoża ( widać gumkę mocującą nóżki - celowo użyłam zdrobnienia - są przecież krótsze od rąk :/ )
Nowa szatka Iwonki . Wiem, wiązadełko za długie ale nie mam krasnoludkowej zręczności przy szyciu garderoby tego rozmiaru :( .
Jak widać długie ręce mogą być przydatne :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz