Osoby, które tu zaglądają :):)

piątek, 13 września 2013

Nowości

DDung Klonik-   Portfelinka
( jestem taka mądra dzięki Major Mistakes i Szarej Sowie - patrz "komentarze" )



                                              Portfelinka  ma 18cm i  była  połączona z portfelikiem .
                                                        Sukienkę przyklejono do ciałka .




        Na włosach  widoczne  ślady po kleju  , twarz przy linii włosów  też ma podobne zabrudzenia .


                                                                 Szpileczki też są  przyklejone .



                                  Portfelinka i kotek przyjechały  do mnie od Taszy Zbieraczki :)


BARBIE  GLAMOUR  SUPRICE



                                                 To już po odszczurzaniu powtórnym  włosów .
                                       Dziękuję Ci Szara Sowo , zrobiłam tak, jak mi poradziłaś :) .


                                                            Tak było przed  renowacją :) .



                               Poniżej  współtowarzyszka   jej  niedoli , kupiona również  za 1zł .


                                       Pomyślałam sobie, że może przydać  się  ciałko i .... buty :)


                                         ... ale można przecież  spróbować  uratować  buzię





...  przygotowuję  moich  Action  Manów  do  prezentacji :


13 komentarzy:

  1. Klonik https://www.google.pl/search?q=ddung+doll&client=firefox-a&hs=xLF&rls=org.mozilla:pl:official&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=TvIwUoWeC43KtAbJpIHQBA&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1024&bih=629&dpr=1 ?Sympatyczny zresztą . Podoba mi się naszyjnik ostatniej dziewczyny- to się nazywa pokerowa twarz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Portfelinka to klon Ddunga, choć klon to za dużo powiedziane. Niestety nie dorównuje jakością nawet tym najmniejszym, które mają przyklejone ciuszki. Mordkę jednak ma słodką.
    Porysowane długopisem czy pisakiem buźki podobno można odplamić Benzacne, ale ja jeszcze nie próbowałam.
    Ekspertką w przywracaniu Baśkom dawnej urody jest Rudy Królik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzałam sobie małe Koreaneczki Ddung - faktycznie jest podobieństwo :).Portfelince też bardzo się podobały, gorzej , że spodobały się jej ich ciuszki:/ .
      To chyba był mazak permanentny :(

      Usuń
  3. Tekst o babie wyrzuconej na śmietnik - kultowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Kultowa lalka powinna od czasu do czasu rzucić kultowym tekstem ;)

      Usuń
  4. Te małe kloniki maja słodkie mordki u mnie mieszkają sobie dwie takie:) Benzacne naprawdę działa choć czasem trzeba dużo cierpliwości i smarowania, ale schodzi wszelkie długopisowe paskudztwo - (dziewczyny poleciły to spróbowałam:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam z niecierpliwością na prezentację Twoich AM :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie sobie radzisz z odnową lalek.Jak widzę niektóre dzieci jak brutalnie traktują swoje lalki to mam chęć wyrwać je z tych szponów.A matki nie reagują .Najlepiej wyrzucić zepsutą lalkę na śmietnik i kupić nową .My niestety jesteśmy od tego aby ratować niechciane i całkiem ładne lalki.I na szczęście nam się to udaje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję - dopiero zaczęłam prowadzić lalczaną klinikę i jeszcze wielu rzeczy muszę się nauczyć .
    Masz rację - czasami zastanawiam się JAK i CO trzeba było zrobić z lalką, żeby tak ja zmasakrować ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie trzy baby niczego sobie ;)
    Potwierdzam skuteczność benzacne - wyczyściłam stareńką Baśkę ze starczego zsinienia, Petrę z czerwonego mazaka i Barbie z makijażu długopisem. Działa bezwzględnie i wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń