Niewątpliwie Barbie, do "Glamour" jeszcze jej daleko a "Suprice" z pewnościa była :)
Grzebałam pracowicie w kartonach "wszystko po 1zł" na bazarku . Grzebałam z niesmakiem ,
bo klamoty były koszmarnie brudne . Przerzuciłam fragmenty różnych sprzętów bardziej lub mniej skorodowanych , kilka wyszczerbionych talerzyków i wśród fantazyjnie powyginanych aluminiowych
sztućców zauważyłam małą dłoń rozpaczliwie usiłującą zwrócić na siebie czyjąś uwagę .
To była Baśka w stanie jak na poniższych zdjęciach :
Po wstępnym myciu wyglada tak :
Jak widać nie ma wmoldowanych majtek . Od razu przypomniał mi się post Tomka :
http://colectiondollbarbie.blogspot.com/2013/08/salon-surprise-barbie.html
Obejrzałam jeszcze kilka zdjęć w sieci i to chyba faktycznie Barbie Glamour Suprice .
... i jeszcze przymierzam się do potraktowania włosów wrzątkiem - tak jak mi to opisałaś Małgosiu .
Nie jest tak urodziwa jak lalka, którą prezentuje Tomek - to Glamour po przejściach ;)
Dziękuję Szara Sowo !!! :) To zdjęcie po powtórnym odszczurzaniu :)
O ile generalnie nie przepadam za najnoszym moldem Barbie, o tyle jego pierwsze wersje leciutkim makijażem i delikatnym usmiechem uważam za bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że w tym przypadku moim zakupem kierował Ruch Wyzwolenia Lalek .
UsuńNie mogłam bidulki zostawić na dalszą poniewierkę ...
Wrzątek i płyny zmiękczające do prania działają , niejedne włosy u nas uratowały:)
OdpowiedzUsuńEtap zmiękczający zasadniczo mamy za sobą, teraz czeka nas wrzątkowanie :/
UsuńBardzo ładna. Też ją posiadam w mojej gromadce. Zawsze się śmieję, że działa jak termometr. Jak tylko jest zimno to jej włosy robią się całkiem różowe. :P
OdpowiedzUsuńTak ? Bardzo ciekawe :) - oby jak najdłużej miała tylko różowe pasemka :)
UsuńBarbie wygląda sympatycznie! Fascynujące jest to, ze zmienia kolor włosów! To jest to! Dodatkowa atrakcja, że ma się ochotę pobawić taką Lalcią od razu! :) Druga sprawa to jej stan w jakim ją kupiłaś. Bez komentarza! Na dniach napiszę u siebie o Kenie, który trafił do mnie, bo mój Przyjaciel upatrzył go na targu staroci i pomyślał, że to unikatowy Action Man - dziubek miał bardziej upaprany, zapewniam :)
OdpowiedzUsuńCmokam :)
PS: Jaka jazda... ile ja mam tu zaległości do przeczytania :)
Niech żyją Wygrzebki Bazarowe !!!! :):)
OdpowiedzUsuńCała barbioszka za 1 zł, to sukces handlowy! Nawet włosy ma niewyciachane, łapki niepogryzione. Nawet buzia choć brudna, dała się elegancko umyć. Po prostu szczęście. Tylko włosy, coś szaro wyglądają, nie wiem czy się nie domyły? Może zrób odszczurzanie jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńJa zawsze zaczynam od moczenia w proszku do prania. Potem płyn zmiękczający, szampon, odżywka spłukiwana i na koniec gorąca woda.
Zwykle włosy aż lśnią.
Ma trochę pogryzioną prawą rękę . Masz rację - włosy też wydają mi się szare - zrobię tak jak mówisz, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńZawsze lubię oglądać jak ludzie dają lalce drugie życie. Ta tutaj, już po samej kąpieli wygląda o niebo lepiej, lalki z historią są zawsze bardzo ciekawe bo kryją w sobie tajemnicę bycia u poprzednich właścicieli... ta chyba miałaby co opowiadać ale czy chciałaby...hmmm?
OdpowiedzUsuńThanks for follow me and my blog! nice to meet your blog!
OdpowiedzUsuńThanks :):)
UsuńPrzywracanie zaniedbanej lalce normalnego wyglądu ma dla mnie coś z magii :)
OdpowiedzUsuńObrzędowe mycie, namaczanie w miksturach ... Sprawia mi to ogromną przyjemność :)
Z pewnością lalki mają co opowiadać ...