Przedstawiam porcelanowego Kopciuszka firmy The Brass Key Inc. założonej w 1980 roku .
http://www.brass-key.com - na tej stronie znajdziecie inne porcelanowe królewny Disney'a .
Jeśli męczy Was trochę wszechobecność terminu "Made in China " to muszę do tego dodać swoje
przysłowiowe "trzy grosze" :) . Pierwsza pisana wersja baśni o Kopciuszku pochodzi ...z Chin (!),
została uwieczniona w 853 r.n.e. przez poetę i uczonego Duan'a Chengshi . Chiński Kopciuszek nosił
imię Ye Xian . Baśń o podobnych motywach spotkać można na całym świecie - ktoś policzył ,
że jest jej około 700 wersji !!!
Wygląda na to, że był to hit ogólnoświatowy zanim jeszcze zajęła się nim wytwórnia Disney'a....
Tak na marginesie - niektóre dzieci mogą być przekonane, że twórcą baśni o wszystkich królewnach jest właśnie Disney ....
Zamierzam powrócić do tematu Kopciuszka w innym poście , żeby Was zanudzić trochę później ;)
Oto Kopciuszek . Figurka ma około 25 centymetrów licząc razem z kokiem .
Przystępujemy do rozbiórki Kopciuszka ;).
Figurka zrobiona ładnie - nie jestem znawczynią porcelanek ale moje poczucie estetyki
z zadowoleniem spogląda na staranność wykonania . :)
Młoda dama stoi trochę tak, jakby miała skoliozę - być może za długo przytulała się na balu
do księcia .
... a tak wygląda to od tyłu
... oczywiście mamy "Made in China" i "Disney" ...
... na plecach też "Disney" , na wypadek gdyby ktoś odciął metkę
... a to pewna skaza na urodzie Kopciuszka - wybrzuszenie na gorsecie - nie daje się niestety
wygładzić . Może to rodzaj przeciwwagi dla wygiętej figurki ?
Pantofelki zgrabne i nóżki też :)
Zalotne rzęsy :)
Kunsztowna fryzura ( na szyi firmowy "Brass Key " )
Duża ruchomość rąk - mocowanie klasyczne , na gumce
Sukienka i pozostałe części garderoby wykonane bardzo starannie .
Z pewnością powrócę do tematu Kopciuszka . :)
Kopciuszek - Bolesław Leśmian
Gdy Kopciuszek łachmanów rozmarzonym zgrzebiem
W balu niedostępnego wdumał się przepychy,
Wróżka, lecąca jutra niepewnym śródniebiem,
Nagle przed nim stanęła. Był wieczór dość cichy.
A ona w cudach pilna i w radości chyża
Utkała z pajęczyny, skradzionej spod płota,
Suknię, co prześwituje do oczu pobliża
Oddalami w szkarłatach zanikłego złota...
Szczypta złudy... źdźbło jawy... Zaufaj, nim zgaśnie!
Wdzięk nicości zdrobniałej... Garść zlękłego głogu...
Już gotów koralowy naszyjnik, co właśnie,
Lśniąc na piersi dziewczęcej, podobał się Bogu.
Bal się zaczął! Czas jechać! Snom wrzaw się zachciewa!
Więc szczura przedzierzgnęła w tęgiego woźnicę,
A myszy - w dwa rumaki, a wiatr - w uździenicę,
A szum drzew - w tętent koński! Strwożyły się drzew!...
Bywały różne czasy i różne bezczasy...
Więc dynię, która soków nabrzmiała swawolą,
Przeobraziła w pudło złocistej kolasy,
Co skrzy się od wieczności, że aż oczy bolą!
Bicz zaświstał! Ruszyły rumaki z kopyta!
Złe jary - wyrwy w złudach, zmór pełne kałuże!
Przepaść śni się łbom końskim! śmierć za koła chwyta!
Baczność, durny woźnico! Oszalały szczurze!
Już zmyliłeś otchłanie!... Brniesz w nicość po grudzie!
Mrok się zaśmiał!... Strach - spojrzeć! Duch blednie człowieczy!
Pędzą konie! O, Boże! Szczęść myszom w ich cudzie!...
Grzmi kolasa! O, Boże! Miej dynię w swej pieczy!...
W balu niedostępnego wdumał się przepychy,
Wróżka, lecąca jutra niepewnym śródniebiem,
Nagle przed nim stanęła. Był wieczór dość cichy.
A ona w cudach pilna i w radości chyża
Utkała z pajęczyny, skradzionej spod płota,
Suknię, co prześwituje do oczu pobliża
Oddalami w szkarłatach zanikłego złota...
Szczypta złudy... źdźbło jawy... Zaufaj, nim zgaśnie!
Wdzięk nicości zdrobniałej... Garść zlękłego głogu...
Już gotów koralowy naszyjnik, co właśnie,
Lśniąc na piersi dziewczęcej, podobał się Bogu.
Bal się zaczął! Czas jechać! Snom wrzaw się zachciewa!
Więc szczura przedzierzgnęła w tęgiego woźnicę,
A myszy - w dwa rumaki, a wiatr - w uździenicę,
A szum drzew - w tętent koński! Strwożyły się drzew!...
Bywały różne czasy i różne bezczasy...
Więc dynię, która soków nabrzmiała swawolą,
Przeobraziła w pudło złocistej kolasy,
Co skrzy się od wieczności, że aż oczy bolą!
Bicz zaświstał! Ruszyły rumaki z kopyta!
Złe jary - wyrwy w złudach, zmór pełne kałuże!
Przepaść śni się łbom końskim! śmierć za koła chwyta!
Baczność, durny woźnico! Oszalały szczurze!
Już zmyliłeś otchłanie!... Brniesz w nicość po grudzie!
Mrok się zaśmiał!... Strach - spojrzeć! Duch blednie człowieczy!
Pędzą konie! O, Boże! Szczęść myszom w ich cudzie!...
Grzmi kolasa! O, Boże! Miej dynię w swej pieczy!...
Całkiem ładna Kopciuszka :)
OdpowiedzUsuńI co z tego, że wszystko z "China"? :) I tak to kochamy!
Oczywiście !:)
OdpowiedzUsuń"Wszystkie drogi prowadzą do Chin" , kiedyś prowadziły do Rzymu...;)
Śliczna jest c:
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie ruszają mnie księżniczki Disneya, ale ta jest fajna :)
OdpowiedzUsuń